PIGMENT

Jakint

w osiedlowym sklepie mają najtańsze parówki. zamykanie

i otwieranie ust. dzienna porcja protein. sięgam do kieszeni po potfel

 

z nadzieją, że znajdę w niej pistolet albo roślinę.

krokusa wyrwanego mężczyźnie w kolejce przede mną.

 

idealne warunki do nawiązywania znajomości. obcy

jak u Camerona. dwa pyski pochlastane inflacją, ciężarem puszek

 

przytarganych do skupu w rozklekotanym dziecięcym wózku.

wiosna z rury wydechowej bo nikt jej wcześniej

 

nie poinformował o istnieniu katalizatora spalin. mleko, odmęt,

chałwa na kilogramy. rozglądam się za cukrem prostym.

 

kolorowe płyny, które od jakiegoś czasu w siebie wlewam

sklejają rzęsy.

Jakint
Jakint
Wiersz · 19 stycznia 2012
anonim
  • Konrad Matysiak
    Taka czerwona oranżada może doprowadzić do stanu depresyjnego ;d czytałem gdzieś na necie. Co do tekstu, obnażasz całą prawdę o tym co nas otacza... to się podoba.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    O, kiedyś zaczęłam sobie pisać o kolejkach, ale tekst wisi ciągle w fazie szkicu ;D

    Podoba mi się, że używasz takich prostych motywów. Ludzie tworzą nie wiadomo jak wyolbrzymione metafory, żeby tylko brzmiało lirycznie, zapominając, że to, co jest w ich najbliższym otoczeniu ma często o wiele większą moc... oczywiście, gdy są odpowiednio zastosowane.
    Taki ten tekst luźno sklecony, a jednak spójność sama się przez te konotacje nasuwa :)


    Czerwona oranżada przyprawia o depresję? Nie może być!

    · Zgłoś · 12 lat