*** (wiersz)
niezapominajka
anioł spłynął na mnie dzisiaj
jak płaszczem otulił mnie rękoma
silnymi lecz czułymi zarazem
osłonił mnie obłokiem szczęścia
niczym delikatną bardzo istotę
nie mogąca tak płakać bez końca
wyczuł co było w moim sercu
i zrozumiał jak bardzo cierpiałam
obiecał ze juz mnie nie opuści
zabierze w świat odległy
gdzie nie ma trosk i smutków
wtedy poznałam kim był ten dziwny gość
to tylko anioł śmierci
jak zwykle poprzedzający swoją panią
jak płaszczem otulił mnie rękoma
silnymi lecz czułymi zarazem
osłonił mnie obłokiem szczęścia
niczym delikatną bardzo istotę
nie mogąca tak płakać bez końca
wyczuł co było w moim sercu
i zrozumiał jak bardzo cierpiałam
obiecał ze juz mnie nie opuści
zabierze w świat odległy
gdzie nie ma trosk i smutków
wtedy poznałam kim był ten dziwny gość
to tylko anioł śmierci
jak zwykle poprzedzający swoją panią
niczego sobie
10 głosów
przysłano:
9 lipca 2004
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się