Literatura

. (wiersz)

Niewierny Tomasz


słaby 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
yah
yah 2 pazdziernika 2006, 07:19
pomimo pozostawienia go w poczekalni przez pewien czas nie potrafie sie odnalezc w tym utworze. nie trafia do mnie zupelnie. w moim przypadku chodzi chyba bardziej o chybiona formę. w jednym miejscu jest dobrze w innych metafory wydaja mi sie wymuszone, niepasujace. ja jestem na nie jednak uwazam ze warto go przetrawic samemu.
pozdrawiam
Niewierny Tomasz 2 pazdziernika 2006, 12:42
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam
ew
ew 20 pazdziernika 2006, 07:19
nooooo , jestem na tak :))
( skąd ja znam Twój nick ? )
widać po Twoich tekstach że piszesz nie od dziś i że duzo czytasz , bo wiersz jest dopracowany i przemyślany , potrafisz banalny temat czyjegoś niebycia ubrać w słowa niebanalnie - to nie lada sztuka . No cóż .. chylę czoła , poeto :)
ew
ew 20 pazdziernika 2006, 07:21
wiem !!!!!
poema , tak ?
Niewierny Tomasz 20 pazdziernika 2006, 12:15
Tak poema, ale już mnie tam nie ma. Dzięki za komentarze, ale z tym "poetą" to przesadziłaś grubo:) Pozdrawiam
Patrycja Karolina
Patrycja Karolina 3 listopada 2006, 19:15
ja go oceniłam trochę wyżej niż przecietny. dlaczego? czuję go po prostu. jakbyś ubrał moje myśli w słowa i to dużo zgrabniej niż ja. pewnie brakuje mi tej wprawy... co to "poema"?
przysłano: 2 pazdziernika 2006

Inne teksty autora

.
Niewierny Tomasz
.
Niewierny Tomasz
.
Niewierny Tomasz
.
Niewierny Tomasz
.
Niewierny Tomasz
.
Niewierny Tomasz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca