Literatura

Niekwestionowany (wiersz)

RattyAdalan

Zaczęło się niewinnie na weselu w Anatomicach.

Były sute dania, wódka wylewała Nilem.

Sprzedajne dziwki bawiły się gdzieś

na drugim końcu miasta.

 

Byliśmy tacy (nie)totalitarni.

 

Potem zaczęło wrzeć.

Były listy. Świat grzązł pod naporem.

Nic nie miało końca. A dzień i noc

stały się literackim wymysłem.

 

Och,Vatzlavie..

 

Skończyło się.

A mieliśmy pójść w Tango...


słaby+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 8 maja 2013, 20:33
......................trąca niemiłosiernie, aż niesmak czuć
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 8 maja 2013, 21:04
Anatomice i Nil? przydałoby się bardziej swojskie porównanie, żeby się utrzymać chociaż w jednym kręgu kulturowym ;)
(nie)totalitarni - to totalitarni czy nie? bo to dość istotne, żeby się w tej kwestii na jedno zgodzić.

Jak dla mnie zbyt wszystko namieszane, a momentami zbyt wielkie uproszczenia się pojawiają.
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 8 maja 2013, 21:33
Namieszane to fakt, ale ja biorę pod uwagę wyrachowanie w tworzeniu tego tekstu, rzadko mi się wiersze bez emocji podobają, a tu mam wrażenie tylko cynizm widać i ten tekst tak jakby pisany z perspektywy kogoś, kto trochę drwi, trochę staje jak Mrożek - ale ma szerszą perspektywę stoi sobie wielki i gapi się na wszystko i dlatego mnie Nil nie zdrażnił. W każdym razie Justyna ma rację trzeba trzymać się czegoś, a nie skakać, co nie zmienia faktu, że ja mam subiektywnie jakąś słabość do tego wyrachowanego tekstu, bezemocyjnego
Anna Jakubczak vel RattyAdalan
Witam. Dziękuję za uwagi. Wezmę je pod uwagę. Pozdrawiam R.A.
abojawiem 9 maja 2013, 00:59
mam wrażenie, że jest tak, jak powinno być (z wierszem, a może nie tylko z wierszem), że nawet można być szczęśliwym, że to tak się skończyło (może nawet wcześniej niż/nim się zaczęło)
Paulina Biczkowska
Paulina Biczkowska 4 czerwca 2013, 11:12
Podobają mi się asocjacje literackie, Nil nie przeszkadza, a nawet bardziej pasuje do wylewania (się) niż swojska Wisła. "Sprzedaje dziwki" z końca miasta kojarzą mi się z "Balem w operze" Tuwima. Nie wiem, czy zamierzenie.
przysłano: 8 maja 2013 (historia)

Inne teksty autora

Oratio vincta*
RattyAdalan
Autoafirmacja
RattyAdalan
Gdy rozum śpi...*
RattyAdalan
Medicine
RattyAdalan
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca