Dramat

Zdziko

Na początku sceny postacie uczestniczące w danej części są prezentowane przez piękne hostessy, które niczym na walkach bokserskich przenoszą szablony z ich nazwami. Przez całe przedstawienie z boku widocznym miejscu znajduje się mężczyzna piszący na maszynie.

Akt I

Scena I

Scena przedstawia małe pomieszczenie biurowe, zaadoptowane do celów konferencyjnych, rząd krzeseł stojący na przeciw publiczności, na jednym siedzi Adam, niedaleko Adama stoi Artur.

Artur

Wezwałem ciebie, ponieważ mamy problem. Ponosimy straty.

Adam

A co to znaczy?

Artur

Nasza oglądalność spada, wątek wiarołomnej kochanki z problemami narkotykowymi, która jest opiekunką do dzieci Marioli przestał już ciekawić publiczność, musisz coś wymysleć inaczej producent proszków do prania niewymagających wody zrezygnuje z reklamy, nie możemy ponieść takich strat.

Adam

Ale przecież odcinek, którym Mariola odkrywa, że jej 17 letni syn sypia z opiekunką miał najlepszy wynik w miesiącu.

Artur

Tak, ale mieliśmy także problem z Krajową Radą przez ta scenę miłosną i do tego zrezygnowali z reklam producenci lalek, a wierz dobrze, że konkurencja nie śpi. Ostatni odcinek Amazonki Furii oglądało 30% siedemnastolatków o tej porze siedzących przy telewizorach. Nie możemy pozwolić sobie na takie straty.

Adam

Pomyśle, możemy jakiś wątek o Macieju i jego walce z chorobą?

Artur

Bardzo dobry pomysł, ale już mieliśmy siedem odcinków o tym jak Maciej pomimo braku nogi zostaje świetnym tancerzem i wygrywa szkolny konkurs. Myślałem raczej o czymś ostrzejszym, bardziej nieprzewidywalnym, możemy zabijemy rodzinę Dornickich? To na pewno zmniejszy straty.

Adam

Co? Ale przecież rodzina Dornickich jest z nami od pierwszych odcinków, nie można ich od tak sobie zabić po dziesięciu tysiącach odcinków, przecież ostatnio znów zmienił się aktor grający Tomasza, to czwarty w tym roku.

Artur

Za długo są już na ekranie zdążyli znudzi się naszym widzom, a ten nowym aktor i tak cos tam kombinuje z kontraktem na reklamy zupek błyskawicznych, więc i tak musielibyśmy znów szukać kogoś na jego miejsce. A wiec na jutro przygotuj mi scenopis śmierci Dornickich, proponuje napad sekciarzy. To na pewno ograniczy straty.

Artur oddala się i znika ze sceny

Adam

Ale…

Scena II

Mieszkanie, pełne bałaganu i pudełek po chiński jedzeniu. Na łóżku leży Adam, na rozstawionym leżaku siedzi Śmierć.

Adam ( mówi do siebie)

Jak mogę zabij najważniejsze osoby w „Długim Życiu”, to jakbym wyciął z Biblii wszystkie wyrazy Bóg. Atak sekciarzy i co jeszcze, cudem udało mi się wyperswadować porwanie przez UFO Borysa, a teraz sekciarze, produkuje papkę dla ludzi, ale bez przesady.

Śmierć

Cześć, całkiem przestronnie u ciebie.

Adam ( zeskakuje przerażony z łóżka)

Kim jesteś, co ty tu do diaska robisz? Kto cię wpuścił? Czy ja ciebie z skądś znam?

Śmierć

Ha, ha diabeł ….. Jesteś szczęściarzem, wielkim. Odstani, który miał taka szansę poświęcił cały dzień na palenie swoich rękopisów, zamiast cokolwiek napisać, a Aleksander Wielki zapił się straszliwie.

Adam

O czym ty do mnie mówisz, jaki Aleksander.

Śmierć

Wielki, ale mniejsza o to, widzisz taka jest prawda, że mnie znasz, wy mówicie na mnie Śmierć, całkiem miłe. Widzisz, czasem rodzą się bardzo uzdolnieni ludzi, albo mniej, ale także coś tam osiągają i jak zrobią naprawdę wiele to umierają, ale niektórzy z nich mają szansę jeden dzień przed śmiercią dowiedzieć się, że umrą i dokończyć coś ważnego. Ty masz dokończyć 10126 odcinek „Długiego życia”, to będzie spuścizna po tobie, którą obejrzy jedna czwarta ludzkości w piątek.

Śmierć podchodzi do Adama i dotyk jego czoła.

Śmierć

A to, poto, aby oszczędzić zbędnych pytań, teraz już wiesz, że jutro umrzesz.

Adam

Fakt, teraz już wiem, ale chociaż tam jest fajnie?

Śmierć

Zależy.

Adam

Od czego?

Śmierć

Od ciebie zresztą zobaczysz, a teraz weź się lepiej do pracy, nie martw się będziesz miał pomocników.

Śmierć znika

Adam

To z pewnością ograniczy straty.

Akt II

Scena I

Pusta scena, na której stoi Adam i Szekspir .

Adam

Widzę, że dostałem niezłe wsparcie, musze być naprawdę kiepski, żeby tacy musieli mi pomagać.

Szekspir

Lepiej weźmy się do pracy,

bo postępujemy jak źli nieboracy.

Każde dzieło ma swój początek

I główny wątek.

A co ty masz najważniejszego

Co może druha oświecić twojego?

Adam

Nie wiedziałem, że tak aż rymujesz, ale przejdźmy do rzeczy. Mam zabić najstarszą rodzinę w serialu, musi być to efektowne.

Szekspir

A więc mamy ród stary

I na ich życie czyhają złe mary

Musimy wielką mieć przepowiednię

Przy której najpiękniejszy kwiat więdnie

Musimy wielkie namiętności połączyć

I z wielką krwią skończyć.

Adam

Nie jest to orginalne, wiesz już dawno wymyślono filmy akcji z romansami w tle, musimy mieć coś mocniejszego niezwykłego, ale ta przepowiednia to dobra jest rzecz.

Szekspir

Krew rzekę stworzy

Która wątpliwości umorzy

W ogniu spłonie gniazdo rodzinne

I będą męki godzinne

Złe znamię wywróży tragedię

Będą łzawe i mroczne dnie

Adam

Nie wydaje mi się zbytnio zachęcające, bycie zapamiętanym poprzez największą rzeźnię w historii telewizji publicznej, ale rozważę twoje rady, widzę, że Tarantino jest bardzo popularny „Tam”.

Szekspir

Idę już, bo na mnie czas

( i zrobiło się trzask prask)

i zniknął Szekspir

Adam

Czyli mam być niezła jadka, to pewnie ograniczy koszty.

Akt II

Mieszkanie Adama, Adam siedzi nad maszyna do pisania stoi nad nim Hitchcock .

Hitchcock

Musisz zacząć od czegoś mocnego, może jakieś zabójstwo, a potem zwiększać napięcie, rozpalisz potem ogień i na końcu za okien zaczną pojawiać się sekciarze.

Adam

Ale to jest pasmo rodzinne, więc nie za bardzo.

Hitchcock

No to więc niech sekciarze tańczą, a rodzina biega w koło.

Adam

Zabijam najinteligentniejsze postacie w całym serialu, oni nawet jakoś się zachowywali. W sumie otaczały ich same zombie z wyjedzonymi mózgami, które zachodziły w ciąże z muzykami punkowymi.

Hitchcock

Tak bywa, że czasem trzeba pozbyć się centralnych postaci, aby zwiększyć napięcie.

Adam

Nie wiem co zrobić z tym chorym chłopcem, szkoda go się pozbywać tak prymitywnie, ogólnie musze cos zrobić, żeby jednak ludzie mnie zapamiętali.

Hitchcock

Jeśli sprawisz, że będą się naprawdę bali, to zostaniesz w ich pamięci.

Adam

Ale, po co ta cała przemoc, po co? Nie można zrobić czegoś dla ludzi?

Hitchcock

Ale, po co? ( mówi do siebie) kto to będzie oglądał, mamy takie czasy, że normalne rzeczy spowszedniały.

Adam

Po co mi taka pomoc, nawet mnie na duchu nie poniesiesz idź już.

Hitchcock znika.

Akt III

Scena I

Jest emitowany 10126 odcinek długiego życia, małe mieszkanie stoi puste, leci banalna muzyczka rozpoczynająca seriale i pojawiają się aktorzy wchodzi na scene Maciej Dornicki.

Maciej Dornicki ( Rapuje)

Nadze czas zniszczenia

I ciężkiego brzemienia

Kot rachunki krwią wystawia

Ten bez głowy do lodówki buty wstawia

A śmierć żniwo swe zbiera

I niewinnych ludzi wciąż zabiera

Za grzechy dziś zapłaća niewinni

A i krew zmywać będą winni

Na scenę wchodzi Pan Dornicki.

Pan Dornicki

Odrobiłeś już lekcje Maciuś, czy znów twoja Pani w szkole będzie narzekać.

Pojawia się Pani Dornicka z szczerym uśmiechem na ustach i garnkiem w rękach.

Pani Dornicka

Czas na obiad drogie dzieci, Maciuś zawołaj Bożenkę.

Maciuś

Bożenko, Bożenko ziemniaczki na stole.

Pan dornicki

Miałem dziś strasznie ciężki dzień, nawet kierownik nie uśmiechnął się do mnie, to straszne było, ale kupiłem świeży pasztet to pewnie mi poprawi mi humor. Co nie synku nie ma jak pasztet.

Maciuś

Tak tato.

Pani Dornicka otwiera lodówkę wypada z niej Bożena.

Pani Dornicka

O Boże ktoś zabił Bożenki, Rysiu ratuj nas.

Cała rodzina przytula się patrząc na ciało Bożenki.

Ciało Bożenki

Nadchodzi zagłada.

Pojawiają się sekciarze, którzy tańczą synchronicznie niczym Back steert boys. Dorniccy zaczynają umierać w drgawkach, a Ciało Bożenki zaczyna walczyć z sekciarzami, którzy nadal tańczą, gdy Ciało Bożenki pokonuje wszystkich staje przed publicznością.

Ciało Bożenki

Zemsta została dokonana

Krew winna przelana

Słońce jutro wzejdzie inne

Będzie tej śmierci wciąż winne

Bożenka zdejmuje buty Pana Dornickiego i wchodzi z nimi do lodówki.

Włącza się melodia kończąca serial.

Scena II

Opuszczone dekoracje po serialu, Adam stoi sam patrząc w dal, obok niego śmierć.

Śmierć

Chyba byłoby lepiej jakbyś nie dostał tej szansy.

Adam

Czy ja wiem, nigdy w życiu nie bawiłem się tak dobrze. Czasem warto zrobic coś szalonego, żeby poznać co to zycie.

Śmierć

Życie ciebie już nie dotyczy, chcąc nie chcąc umarłeś podczas emisji serialu dostałeś zawału, dziwne, że nawet nie poczułeś.

Adam

Może byłem już martw, zanim się u mnie zjawiłaś, ale jestem dumny z tego, że ja zakończyłem najdłuższą historię w tym serialu. To była historia mojego życia.

Śmierć

Pozostaje tylko jedno małe pytanie, czy była nudniejsza od tego serialu?

Piszący mężczyzna

Wstaje od maszyny i krzyczy

Skończyłem

Koniec

Zdziko
Zdziko
Dramat · 27 marca 2007
anonim
  • sick
    tchnie popkulturalnym banałem i uproszczeniem.. ja tego nie kupuje

    · Zgłoś · 17 lat