Życie i śmierć Króla Jasia

Said Muslim

AKT I
Scena I

Komnata Króla Jasia.
Wystrój ciekawy, na ścianach kilka awangardowych obrazów, komnata jest bardzo przestronna, na podłodze purpurowy dywan. W rogu komputer, dwa ciekłokrystaliczne monitory, na biurku parę pism, w oczy rzuca się okładka Source. Król Jaś siedzi na łóżku, za nim dwie wielkie poduszki, obok niego na purpurowej kołdrze leży popielniczka, w niej sam tip i trochę popiołu.


Otwierają się drzwi. Wchodzi Skims


KRÓL JAŚ
Więc, Skims mów co wiesz o reakcji Brigit na wczorajsze zdarzenia.

SKIMS
Z tego Królu Jasiu, co na razie mi słyszano, Brigit złapała przynętę. Mój brat Sam twierdzi nawet, że B jest już gotowa na następny etap.

KRÓL JAŚ
Natychmiast do niego zadzwoń, niech przekręci do kwiaciarni i wszystko załatwi tak jak zawsze, Król Jaś nie cofa się spod murów raz oblężonego miasta.

SKIMS
Już wszystko załatwione, zamówiłem też wizytę u Bojkowskiego na 14, a potem do Erl'a, już czeka z zamówieniem. Powinniśmy się wyrobić ze wszystkim na 19.

KRÓL JAŚ
Dobrze, możesz odejść. I pamiętaj by więcej nie wchodzić w brudnych ciżmach na mój dywan.

Król Jaś kładzie się na kołdrze i zamyka oczy, świat zdaje się delikatnie wirować, a na ciele robi mu się przyjemnie ciepło, doskonale zna to uczucie i zawsze na nie czeka przed wyruszeniem na polowanie.

SKIMS
A więc odejdę teraz byś mógł, Królu oddać się medytacji.

Skims wychodzi, cicho zamykając za sobą drzwi. Król Jaś zostaje sam, słychać jakby nienaturalnie odległy szept, coś układającego się w kształt "jakie ciżemki kurwa? stary skończ palić to gówno" ale Król Jaś stwierdził, że to nierealne by ktoś tak wyraził się w jego obecności i dalej zanurzał się w coraz to gęstszych myślach. Myślach o Niej, a raczej jej cyckach, dupie i kilku innych miejscach na jej ciele, które z pewnością już niedługo wykorzysta do swoich celów.

Scena II

Komnaty maga Erl Min'a, dość ponury nastrój, wszędzie jakieś walające się rzeczy, okna brudne, do obdrapanych ścian poprzyklejane plakaty z twarzyczkami chłopców z boys'bandów. Erl Min siedzi w zapadniętym i na pewno zbyt dużym dla tego małego żółtka fotelu. Oczy ma rozbiegane, a palce ciągle wystukują dziwny rytm na blacie małego drewnianego stolika, który służy jako skład pornosów, a czasami miejsce gdzie można zażyć magicznego pyłu Erl Min'a.

Ktoś puka, Erl nie rusza się z miejsca, drzwi się otwierają, do pokoju wchodzi Sam, Skims i Król Jaś.



SKIMS
Cześć Erl, pamiętasz o naszym zamówieniu, mała gnido?

SAM
Dwa białe, trzy zielone i jeden czar z serii Śpiąca Królewna robi co jej powiem.

ERL MIN
...

Skims podchodzi do Erl'a, przytrzymuje go od tyłu za barki, Sam wymierza żółtkowi dwa mocne liście.

ERL MIN

Aj aj, osialał pań? Juś, juś wśystko goo-too-we.
O! prośe oto waśe zaa-móó-wie-nieee

KRÓL JAŚ
Brigit jest jest już moja, będą musieli mi odrąbać mięso od kości bym przestał starać się o jej ciało.

Wychodzą. Król Jaś ignoruje pomruki Sam'a do Skims'a jakoby do reszty poprzewracało się Królowi Jasiowi w głowie.

Scena III


Znów komnata Króla Jasia. Sam siedzi na krześle przy biurku, tyłem do reszty pokoju. Skims rozdziela czary na szafce nocnej, koło łóżka na którym leży Król Jaś, zdaje się być nieobecny, jego spodnie Boss'a po trudach całego dnia są już nieco zgniecione, reszta garderoby pozostaje jednak w nienagannym porządku.

SKIMS
Pamiętasz jaki jest plan?

KRÓL JAŚ
Tak, robiliśmy to już dziesiątki razy, jestem zawodowcem.

SKIMS
Mam wrażenie, że tym razem coś pójdzie źle.

KRÓL JAŚ

A co może się stać? Śpiąca Królewna nigdy nie zawodzi prawda?

SKIMS

W takim razie wychodzimy, Sam zabierz naszą działkę i idź już po samochód.

KRÓL JAŚ
Tak możecie już odejść, w małej szufladzie biurka jest wasza zapłata, jako, że zobaczymy się dopiero pojutrze, gdy będzie już po wszystkim lepiej jeśli rozliczymy się teraz.

Wychodzą. Drzwi się zamykają. Król Jaś zostaje sam. na zegarku jest 17.30, ma jeszcze tyle czasu. Wstaje, zwija jointa i daje się ponieść bassom Radikal Dub Kolektiv, płynącym z jego nowego sprzętu, który był z pewnością na tyle drogi by zadowolić gusta Króla Jasia.


AKT II nastąpi... albo i nie.

Said Muslim
Said Muslim
Dramat · 5 marca 2008
anonim
  • anonim
    Pies.
    Said!!!! ja tro kupuję! cholera, chłopaku :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Pies.
    damn you nooo. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • .
    Uśmiałem się po pachy. ;)

    Interpunkcja jak zwykle u Saida 'awangardowa'.

    W didaskaliach sceny II:
    'stoliku'
    stolika - popraw

    Ciekawe, czy o!boska Ataraksja też się uśmieje?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Said Muslim
    miło mi że się podoba.

    czy reszta wywrotowiczów i moderatorów umarła?

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Habib West
    ciekawe. podoba się mi.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Ja bym trochę dopracowała didaskalia - chodzi mi wyłącznie o styl. Chwilami jest taki ... noo... ciut zakręcony, jak po jednym machu (?)
    `świat zdaję (literóweczkę poprawię sama) mu się delikatnie wirować, a na ciele robi mu się przyjemnie ciepło, doskonale zna to uczucie i zawsze na nie czeka przed wyruszeniem na polowanie.` - `świat zdaje się wirować, po całym ciele rozchodzi się przyjemne ciepło , na które czeka zawsze przed wyruszeniem na polowanie`.
    Zaciekawiłeś mnie, a jakże!
    Będzie to zdaje się najaktualniejsza wersja `Króla Maciusia` zmiksowana z `Królem Ubu` ;p


    · Zgłoś · 16 lat
  • zimmerman
    czekam na kolejną część z niecierpliwością.

    · Zgłoś · 16 lat
  • J.K.Gotard
    ja też,co moge dodać..poprostu zaj...(że sobie pozwole jako,że jezyk zmienny jest)...biste :) Poniosło cie,czekam na wiecej

    · Zgłoś · 16 lat