Dokończenie "Kordiana" Słowackiego

SinYour

Słowacki "Kordian"

 

Akt III scena ostatnia

(...Scena ostatnia

 

PLAC MARSOWY

Z dala widać Kordiana przed plutonem żołnierzy.

Na przodzie sceny lud rozmawia.

 

PIERWSZY Z LUDU

Patrz! Teraz kat nad głową łamie lśniącą szpadę.

 

DRUGI Z LUDU

Jaki to krzyk? Czy krzyknął?...

 

PIERWSZY Z LUDU

 Nie, usta ma blade

I nic nie mówi - ale gdy kat szpadę łamał

Jakiś starzec padł z jękiem, może stary sługa?

 

DRUGI Z LUDU

Więc mu wzięli szlachectwo...

 

TRZECI Z LUDU

                                Dekret dobrze skłamał:

On jako chłop nie pójdzie do chłopskiego pługa

Pług po nim orać będzie...

 

PIERWSZY Z LUDU

                                Chcą zawiązać oczy -

Nie pozwolił...

 

DRUGI Z LUDU

                       Oficer wystąpił po przedzie...

Już ma komenderować... Coś mi serce tłoczy!

Podnieśli broń do oka...

 

KRZYK W TŁUMIE

                       Stój! Adjutant jedzie!

 

PIERWSZY Z LUDU

Oficer go nie widzi... rękę podniósł w górę.

 

KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ

 

 

CDN

 

 

 

 

 

Moje dokończenie

 

CD SCENA PIERWSZA

Wystrój sceny jak poprzednio, te same osoby.

 

TRZECI Z LUDU

Dlaczego się zawahał?

 

DRUGI Z LUDU

                                Zdaje ci się...

 

PIERWSZY Z LUDU

Spostrzegł adiutanta, już do niego idzie

Lecz cóż to strzał się rozległ. Kordian pada.

 

Oficer zdążył przeczytać dekret i zwraca się do żołnierzy.

 

OFICER

Głupcy, który to zrobił? Darowane miał życie

Zdrowy miał być dostarczony przed oblicze pana

 

Oficer zwraca się do adiutanta

 

OFICER

Przykry jest mi los twej głowy panie,

Lecz nie moja to wina, lecz naszego pana

 

Jakaś kobieta wyrywa się z tłumu, podbiega do leżącego Kordiana i krzyczy szlochając.

 

KOBIETA

Kordian żyje, ranion jest tylko w głowę

Obudź się Kordianie, czekam na ciebie lata

Otwórz oczy chcę znów słyszeć twoją mowę.

 

Kordian otwiera oczy i nieprzytomnym wzrokiem patrzy na kobietę.

 

KORDIAN

Laura?!

 

KOBIETA

              Niech ktoś pójdzie po karetę.

 

 

SCENA DRUGA

Wnętrze pokoju szpitalnego. Kordian leży na łóżku a obok niego siedzi Laura.

 

KORDIAN

Po coś tu przyszła? Czy gnębić mię dalej?

Co było, skończone i niech tak zostanie.

Zresztą umieram, czuję tę damę

Co ból uśmierza i cierpień przydaje.

 

LAURA

Jak  ty wyglądasz, co też mówisz Kordianie?

Lekarze…

 

KORDIAN

              Ha, wszyscy to kłamcy i tyle.

 

LAURA

Zrób to dla swego brata, od cara danego,

On oddawał swoje za twoje życie.

 

KORDIAN

Któż to taki…

 

LAURA

              Spotkałeś młodzieńca pewnego

Konstanty zwie się, miał przedtem brata cara

 

KORDIAN

Konstanty powiadasz. Szafot przez niego miałem

Przez niego też od śmierci ocalony.

Jako głupiec przez życie swe przetrwałem

Lecz odchodzę kończąc te epizody

Które do mego mózgu jak szpieg się wkradły

 

Kordian zamyka oczy i umiera.

 

LAURA

Nie odchodź Kordianie, ja cię miłuję

Oddałabym wszystko za nasze życie razem

Wstań! Ja ci miłość i wszystko ofiarowuję

Najdroższy bądź prawdziwym polakiem

Od byle carskiej kuli śmierć cię nie dosięgnie

Nie chcę byś umierał masz tyle życia jeszcze.

 

SCENA TRZECIA

Ten sam pokój, te same osoby, wchodzi anioł.

 

ANIOŁ

Nie martw się Lauro, tam u nas jest pięknie

Odszedłem szczęśliwy byłem razem z tobą

Konstanty mię uratował przed zabójstwa zgubą

Kiedy żem chciał jego zabić brata

Odchodzę Lauro i tylko ty nie baw się w kata

Bo śmierć się czeka w piekielnych czeluściach

 

Anioł odchodzi. Laura trzyma głowę Kordiana, głaszcze ją i zaczyna płakać wznosząc głowę do góry.

 

 

KONIEC                                                                            GIŻYCKO 1993

SinYour
SinYour
Dramat · 3 września 2012
anonim