Mrok (dramat)
anastazja
Są chwile, w których mrok jest błogosławieństwem.
Odmawiała sobie prawa do życia i nieźle jej wychodziło. Nawet sen ograniczyła do minimum, o czym świadczyły cienie pod oczami. Jeszcze nie tak dawno mężczyźni otaczali ją niczym kręgi na wodzie... Dlaczego wybrała jego? Myśli o Simonie rozsadzały jej głowę.
Znajomi ostrzegali Sarę, mówiąc: dziewczyna dla Simona powinna mieć mocne nerwy i słaby wzrok. Wiedziała, że jakaś część jego była zła. Myślała, że przy odrobinie dobrej woli i ciepła odnajdzie w nim przyzwoitość. Wierzyła, że się uda.
Potem już tylko padał deszcz, gdy szła wolno zaciskając w pięściach ból.
Między ścianami został jej śmiech.
słaby+
5 głosów
przysłano:
18 lipca 2014
(historia)
przysłał
anastazja –
18 lipca 2014, 18:03
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się