ruda kochała wszystkich, nawet
w dzień matki wieszała się na ramionach
kolejnego wujka
nosił ją na rękach, czasem obijał o meble
chyba miał zaburzenia błędnika
wiedziała co to miłość
znalazła ją pod stołem, kiedy podobna
do niej kobieta upuściła torebkę ze zdjęciem
ktoś ją przytulał, jakby kochał
nikt nie wycierał łez i zasmarkanego nosa
nie kupował pasty do zębów i zabawnych zabawek
troska o nią przelewała się od szklanki do szklanki
na schodach siedziała cicho, trzymała palec na ustach
tak bardzo bała się rozczochranej dziewczyny
której serce mogło zmieścić dwie skrzynki Żywca
potem wpadała w upojne ramiona kochających
jej biodra kochanków
wciąż w jej oczach brakowało tęczówek marzły
drobne palce,
bose stopy zawsze
wystawały spod koca, miała małe piersi
myślała, że ma na imię Antek
a może to kolejna historia wyssana z wyobraźni
dziecka, które przez szczebelki łóżeczka wyciąga rączki
do nieba
Wiesiu, droga Wiesławo zastanawiam się cały czas jaki sens mają te konkursy? :))
Dla kasy, to rozumiem. :)
Wiekiem się nie przejmuj, rozejrzyj się dobrze na portalu, na innych też same staruchy, bez obrazy, ja nie pamiętam swojej daty urodzenia. :))
Powiem Ci, że najgorzej jest z mężczyznami. Państwo powinno stworzyć specjalny program dla facetów z andropauzą, za mało jest informacji na ten temat.
Ogólnie nie jestem zainteresowana przekwitaniem mężczyzn ale martwię się o poziom twórczości o poezję. Ze smutkiem stwierdzam, że kobiety piszą jak dojrzale wino, jest smak i polot. W przypadku drugiego gatunku odnajduję szereg anomalii. :)))
Bez obrazy ale jak czytam niektóre teksty, to nie wiem ::))) nie mogę pisać ze śmiechu:))
Kabaret :)) takie biedne małe chłopczyki, co nie lubią miłości, nie lubią ....wystarczy, bo mnie powieszą. :)))))
Pozdrawiam Cię serdecznie, głowa do góry.