bardzo pana przepraszam nie jestem dziewicą
nie plotę wianków z polnych kwiatów
na rondzie skręcamy w prawo obok Rossmanna
była tu kiedyś stara odlewnia, moje stopy w ciężkich butach
azbestowe rękawice, gorący metal zalewa formy
aluminium stygnie w tyglach
....
pierwsza sprawa musi być pani skuteczna
najlepiej mokra i bezustannie podniecona
może być ręcznie nie przeszkadza mi pani wiek
wystarczy miękka wagina, która wchłonie moje wersy
pisałem je dla mas, pani je połknie jak spermę
najlepiej rano, kiedy nie jest pani zmęczona
zrozumiem pani słowa, spuszczę trochę powietrza
druga sprawa zawsze czysta i oczywista
ubrana w sukienkę z koronki
gotowa na wszelkie okazje, najlepiej bez majtek
spotkamy się zapewne niedługo
będziemy słuchać jak świerszcze
zmieniają partytury chmury odganiają smutek
z pani czoła
w pocie splątanych ciał albo
myśli będzie pani taka uskuteczniona
pełna poezji
....
blisko jest tylko bezruch bez czucie, beznadzieja
ogrody nie są koniecznością
12:09 (1 godzinę temu)
do mnie
/Szanowna Pani!
Pewien znaczny wydawca zwrócił się do mnie z prośbą o wsparcie jego zamiaru wydania dzieł wszystkich poetki amerykańskiej Emily Dickinson - w sumie ok. 1800 utworów. Ta wybitna poetka za życia opublikowała siedem wierszy, inne nie przedostawały się przez sita różnych redakcji. Nie piszę o tym żeby zasugerować, że dopiero po śmierci doczeka się Pani uznania. Jeśli ma Pani wewnętrzna konieczność pisania, to mimo rozterek i tak będzie Pani pisała. A opinie środowiska... A co to jest to środowisko? To zbiorowisko ludzi przeświadczonych o własnej, najczęściej urojonej wielkości, niepodlegającej weryfikacji renomowanych oficyn wydawniczych i profesjonalnej krytyki - efekt uboczny dostępu do elektronicznych mediów i możliwości wydawania za własne pieniądze poetyckich nicości. Proszę nie zwracać wielkiej uwagi ani na opinie miażdżące, ani pochlebne. Ważna jest samoświadomość twórcza - o ile nie przeradza się w samouwielbienie. Poeta ma wiele obowiązków i tylko jedno prawo: prawo do wątpienia, czy to, co napisał jest doskonałe.
Powodzenia życzę - Marek Wawrzkiewicz/
Nikogo!
Mamy kilka wyborów. Możemy żyć z ironią jak w kabarecie Joanny Kołaczkowskiej. Możemy na poważnie jak pan Marek W. Może zanim umrę, zanim zamienię się w czarownicę, która zostanie spalona na stosie, może coś napiszę.
Może wywołam wzruszenie, lub od moich słów jakiś człowiek na chwilę zapomni o cierpieniu, bólu. Może się uśmiechnie?
Trzy światy z ta poezją na tym jednym świecie ;-) najbardziej nie lubię krzykaczy!
To tak na marginesie ;-)
O świcie budzę jeszcze śpiące ptaki
dorastam ale nie wiem
niby życie?
oby się nie spóźnić, bo krótkie i szkoda łez...
tak mnie napadło ;-) Dziękuję, że przeczytałeś. Odważny jesteś.
Pozdro:)}{
odpisał mi
jego słowa na razie mi wystarczą
mądry człowiek
takich doradców potrzebuję reszta jest tylko poezją.
Uwielbiam Emily Dickinson, jednak nie chciałabym skończyć swojego życia, jak ona. To chyba zrozumiałe. Jeszcze raz serdecznie Panu dziękuję.
Yaro, nie chciałam, w sumie stało się! ;-) chyba afery nie będzie? ;-)
p o e z j ą - to
wszystko jest:
dramatem
prozą
dramatem prozą
prozą poetycką
dramatem wierszem
itd itp
o k u l a r n i c y
czyli ci którzy nie startowali ale przegrali (o włos) w wyborach
mogą się pod tym
albo
w to wpisać
ja publikuję przypis
przypis do książki
i to
wystarczy