Euforia
Ann
Przeklęty znak; przeklęci my,
Na zawsze razem, a potem już nic.
Ze złości miewam zawroty głowy,
I już nie wiem czy to coś znaczy.
To jest już koniec, ze złości nic,
Lecz teraz wściekłość, smutek i łzy.
Już czuć niedosyt; potu i krwi.
Już jestem sama; tak jak i ty.
I nie ma żadnych furtek i drzwi,
Bo to już koniec tej wędrówki.
Po smutku dawno nie ma już nic,
Lecz wciąż jesteśmy i wciąż będziemy.
To chyba wszystko; wzdłuż i wspak,
A może jednak i czegoś tu brak?
Tak! No tak!
Brakuje tu róż,
co czarne są jak ten nóż,
który okryty jest cały w twej krwi.
To jest już koniec,
Na nic już łzy,
Więc zmruż swoje oczy,
I wytrzyj swe łzy,
Gdy w ustach już tylko smak twojej krwi.
Ann
Ann
Dramat
·
6 kwietnia 2022
-
Mithril...adolescencyjny, wczesnoszkolny gablotowizm