Allah,
Bóg,
Jahwe,
Na górze przykazał plemieniu:
,,Nie zabijaj”.
Lecz Abraham poddał się próbie,
Gotowy złożyć syna w ofierze.
Posłuszeństwo Jahwe pchało do zbrodni.
Ani Marduk z Babilonu,
Ani Amon nad Egiptem,
Nawet grecki Zeus,
Nie żądali ofiary niedorzecznej,
Tak, jak oczekuje Pan Izraelitów.
Niczym pluskwa, karny żołdak,
Abraham porzucił rozum.
Skarlały, uniżony pokornie,
W głupim poddaństwie sługi.
Aż Jahwe odwołał zbrodniczy rozkaz.
Aby nie zhańbić ojcostwa, rzekł –
„wstrzymaj się!”.
Ale na tej Ziemi:
Głupiec jest narzędziem złego.
Władza czyni posłusznego kata.