Nora

Arian

Powszechna demokracja to chory ustrój.

Ludzie nieprzygotowani, którzy niczym nie zarządzali skutecznie, biorą się za rządzenie państwem z powodu mandatu zdobytego w plebiscycie.

Nagle weszli w posiadanie  immunitetu wyłudzonego wyborczym kłamstwem. 

 

Byle kto zawłaszcza majątek narodowy. Partyjny kacyk wybrany z przypadku, emocjami przypadkowego elektoratu. 

A potem rozlega się desperacki krzyk zawodu, że kradną, albo robią szwindle szkodliwe dla wyborców.

 

Taki ustrój toczy się bezwładem dopóki państwo nie zgnije całkiem.

Jak dotąd w demokracji niczego nie zreformowano, nie rozwiązano żadnego problemu społecznego.

I nie będzie żadnego postępu.

 

Codziennie media publikują jałowe wypowiedzi delegatów na wszelkie tematy.

Nic z tego nie wynika sensownego.

 

Losowy rozkład mandatów wbrew logice, dać może głosowanie małp. Po co angażować do tego naród w kosztownym teatrum?

 

Nieważne, czy rządzi PiSda, KO, czy obrotowa kurtyzana. W demokracji rezultat będzie zawsze taki sam: bida z nędzą.

 

Rolnicy mogą odczuć teraz, jak zostali wdeptani w ziemię przez zdradzieckie mordy PiSu. Bo przespali dwie kadencje beztroskim snem.

 

Zło wzrasta na tchórzostwie słabych.

 

 

 

Arian
Arian
Dramat · 23 lutego 2024
anonim