Literatura

INDYWIDUALIŚCI W TYSIĄCACH EGZEMPLARZY (dramat)

Marek Jastrząb

Czym DZISIAJ ma być literatura? Czy jeszcze ma coś do powiedzenia? A może pełni tylko rolę relaksującą? Opisującą urojony świat? Dlaczego dzisiejsi poeci wolą pisać o kwiatach i nieboskłonach, niż chwycić się z rzeczywistością za bary? Dlaczego obecni prozaicy nurzają się w tematach fikcyjnych i trudnią się galaktycznymi frasunkami? W dzisiejszym kształcie jest płytka i absurdalna chociażby dlatego, że z premedytacją i nonszalancko powtarza to, co już było. Sprawia to wrażenie, jakby zaczynała się od dzisiejszych twórców. Tymczasem jej aktualny rozwój powinien być kontynuacją wczorajszych dokonań.


Zapanowała moda na nieustanne kreowanie wymyślonego świata. Maniera zabudowy przestrzeni nasyconej magią, cudownością i uproszczonymi rozwiązaniami. Bajkowe miejsca przedstawiane w identycznej scenerii, wiążą się z tymi samymi zachowaniami opisywanymi  podobnie: sztampowo, stereotypowo, banalnie.  Tu  przytoczę słowa H. Heinego: pierwszy, który porównał kobietę do kwiatu, był wielkim poetą, ale następny był cymbałem".

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 18 maja 2024 (historia)

Inne teksty autora

Miłe złego początki
Marek Jastrząb
Metamorfozy
Marek Jastrząb
Globalizacja słów
Marek Jastrząb
Berek
Marek Jastrząb
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca