W niemieckim Bundestagu, który uchodzi za siedzibę wzorowej demokracji parlamentarnej na Zachodzie, przemawiał ukraiński uzurpator, Jak do tego doszło?
Delegaci zachowali się gremialnie jak bezmyślna sekta dziwaków. Czyżby niemiecka elita polityczna zeszła na psy? Może pojawił się długo tłumiony sentyment do narodowego socjalizmu? Paradoksalnie salę obrad opuściła grupa ekstremistów z powodu innego niż obecność niedemokratycznego Wołodymyra Zełenskiego.
Jeśli nawet Włodzimierz Putin stał się cynicznym satrapą, który nieudolne rządy Kremla ukrywa pod utopijną misją ,,operacji specjalnej" na Ukrainie, to z pewnością Zachód oszalał poważnie traktując klauna, samozwańczego prezydenta Ukrainy.
https://www.facebook.com/photo/?fbid=2149835418707893&set=a.108715772819878&locale=pl_PL
Wytłumacz mi.
Nie było wyborów w Ukrainie, ludzie go nie wybrali?
Coś przeoczyłem.
NO!
Trudno przeprowadzać wybory w pełni demokratyczne.
Pewnie zastosowano odpowiedni przepis, że może być Prezydentem.
Jaruzelski też miał jakieś przepisy.
Na Ukrainie dnia 21 maja 2024 roku ustanowiono dyktaturę. Rządzi uzurpator.
Jak wojna potrwa 10 lat, Zelenski ma zapewniona dożywotnią fuchę , by robić naród w balona i mięso armatnie dla Jankesow.
Nie wiem skąd czerpiesz taką wiedzę.
A więc argumenty o stanie wojny na Ukrainie to lipa.
W myśl Konstytucji prezydentem jest żyjący Janukowycz, pozbawiony władzy niedemokratycznie, zamachem stanu w 2013 roku.
..Jesienią ubiegłego roku w jednym z wywiadów Zełenski przyznał, że jeśli wybory odbędą się w czasie wojny, to nie porzuci kraju i będzie kandydował. A jeśli już po wojnie, to nie weźmie udziału w wyborach. W lutym zaś Biuro Prezydenta skierowało do Sądu Konstytucyjnego pytanie o kwestię interpretacji prawnej sytuacji po 20 maja."
,,W innym zapisie konstytucja zabrania przeprowadzania wyborów w czasie stanu wojny, ale mówi o wyborach do Rady Najwyższej, a nie prezydenckich. W teorii istniał zatem prawny margines na przeprowadzenie wiosną wyborów prezydenckich. Faktycznie władza taką możliwość odrzuciła już w ubiegłym roku."
A więc wszystko jasne.