Kogo tam jeszcze podnieca, jaki klaun zasiądzie w białym domu ?
Polityka zagraniczna Waszyngtonu pozostanie w stanie odklejenia od normalności: prowokowania kryzysów i wojen w świecie.
Jak przystało na wyznawcę oszusta Bartosiaka zagłosujesz sobie na oszusta i złodziejaszka.
Wsadź znowu swój głosik do uryny.
Wydymany zostałeś przez wszystkich kolonistów w tym kraju: germańców, włochów, irlandczyków, amerykanów, nawet zlewicowanych francuzów.
Nawet sługą UPAdlińców jesteś.
Mówię do polskich imigrantów w Nowym Yorku.
W ramach tego twojego polskiego myślenia, rzekomo nowoczesnego, zabrakło jeszcze tekstów o tym, że Bartosiak jest prowodyrem i że straszy wojną. A najlepiej, że znowu każdego wkurwia, o znowu robisz problemy...
Przez takie myślenie najlepsi Polacy uciekają na Zachód, bo są zwyczajnie prześladowani przez monopolistyczną władzę.
Swoją drogą zastanawiam się co by było gdyby Elon Musk był Polakiem. Faceta by tu po prostu zgnoili, zniszczyli, opluli, jak tylko się da.
I jeszcze ta słowiańska bajeczka o tym, że można dogadać się z Rosją, którą co niektórzy nam serwują.
Te wszystkie mądrale oczywiście wiedzą lepiej, jak należało się zachować w momencie wybuchu wojny.
Rosja była i jest naszym sąsiadem, mocarstwem nuklearnym. Ignorowanie tego faktu może nam zaszkodzić. Polityka nie polega na dogadywaniu się, tworzeniu sztucznych sojuszy, lecz sztuce współistnienia.
Stawianie na upadłe państwo, historycznie wrogą nację, jako bufor strategiczny, zakrawa na romantyczną głupotę. W praktyce okazało się to myśleniem życzeniowym. Wrzuciliście 100 mld zł w błoto ukraińskie zamiast dozbroić własną armię.
Niektórzy imigrują , bo liczą naiwnie ,że ktoś tam zapewni lepszy byt zagranicą. Jest tylko jedna droga do dobrobytu, mianowicie, uczciwa i ciężka praca.
Posłuchaj siebie, co ty gadasz w ogóle.
Że też nie dostrzegasz w tym wszystkim sieci powiązań, głębszych motywów, polaczkowatego kontekstu.
No i co z tego, że Rosja jest mocarstwem nuklearnym?
Możesz przytaczać tego gościa, co nie zmienia faktu, że pomoc dla Ukrainy była racjonalna.
Nie mylmy romantyzmu z racjonalizmem. Pośrednie przeciwstawianie się mocarstwu nuklearnemu, poprzez udostępnianie własnego terytorium do przerzutu broni, nie musi od razu oznaczać jakiegoś czczego romantyzmu. Nie bardzo rozumiem, co wg tych wszystkich nowoczesnych Polaków, typu Grzegorz Down, należało zrobić.
W Europie Środkowo - Wschodniej była albo silna Rzeczpospolita Obojga Narodów, albo Rosja. Słyszałeś o wojnie północnej, sejmie niemym?
I dlatego zgadzam się z dr. Bartosiakem, że nieusuwalny jest, jak on to mówi, konflikt z Rosją na pomoście bałtycko - czarnomorskim.
Facet mówi o geografii, i dlatego historia jest jedna, a ty o oszustach.
Ciągle się zastanawiam jakby rozwinął się w naszym kraju Elon Musk, czy nie musiałby jednak się ewakuować?
Z Bartosiakiem to sprawa jasna,. Jest plagiat, albo nie ma plagiatu.
PAN udowodnił, że Bartosiak popełnił plagiat.
,,Rada Naukowa ISP PAN pozbawiła Jacka Bartosiaka stopnia doktora ze względu na ujawnienie, że w znacznej części stanowi ona plagiat opracowań anglojęzycznych."
Objawienia Bartosiaka zostały wielokrotnie odrzucone przez specjalistów.
A wypromował go stary stalinowiec prof. Góralczyk, który mami jeszcze cudami totalitarnych Chin.
Próba zaprzeczania faktom to niedorzeczność.
Po prostu fani nie chcą się przyznać, że zawierzyli kolejnemu oszustowi. I dalej brną w śmieszność.
Jaka pomoc racjonalna w cudzej wojnie? Tu zresztą nie chodzi o pomoc. lecz nabijanie kasy amerykańskiej zbrojeniówce. W polityce USA dominuje pragmatyzm w realizacji własnego biznesu.
Wojna toczy się miedzy przemysłem zbrojeniowym USA a Rosja na terenie Ukrainy.
Jednocześnie Waszyngton stara się przerzucić koszty operacji na UE. Liczy na frajera.
Oddając darmo eksterytorialny obszar obcemu państwu, do przemytu broni na Ukrainę, staliśmy się celem ataku, stroną wojny. Jaka z tego korzyść dla nas?
Rosja rozjedzie Ukrainę na strzępy. To kwestia czasu. Chyba, że włączy się NATO, co grozi obosieczną wojną nuklearną.
Polski romantyzm polega na tym,ze źle rozpoznał sytuację bezkrytycznie przystępując do rozgrywki mocarstw na pierwsza linię frontu.Polska nie gra w lidze mocarstw. Jest krajem średnim, peryferyjnym. RP mocarstwem regionalnym przestała być po rozbiorach. Dlatego wciąż ponosi ogromne koszty swoich iluzji.
Nasz wkład absolutnie niczego nie zmieni w tej wojnie, a co gorsze, wywoła potężny kryzys w kraju. Czego zaczynamy doświadczać.
Obecnie Rosja walczy o pozycję globalnego mocarstwa. RP w tym układzie realnie nic nie znaczy.
Jesteśmy w drugim szeregu schowani w NATO. I tylko dzięki temu nie spadły jeszcze rakiety na Warszawę.
W ostatnim czasie żołnierze, którzy oddawali strzały ostrzegawcze.
Jeśli chodzi o PAN, to dziwię się że z taką łatwością wyzywasz dr Bartosiaka od oszustów, zawierzając tym ważniakom opłacanym przez budżetówkę. O ile też wiem, istnieje w takiej sytuacji instancja odwoławcza.
Korzyść polityczna z udostępniania swojego terytorium polega na tym, że oddalamy od siebie zagrożenie ze Wschodu. Trzeba też wziąć pod uwagę Chiny. Gdyby Rosji nikt nie stawił oporu, jej pozycja względem Chin byłaby lepsza, a tak teraz Chiny mogą mieć wpływ na zapobiegnięcie rozlewu konfliktu na dalsze kraje. Można się też na nie obrócić, sojusze się zmieniają.
Jestem ciekaw, jakby sytuacja wyglądała, gdyby nie wpływy amerykańskie w Europie?. Czy naprawdę wierzysz w to, że takie Niemcy, które już łasiły się na Nord Stream 2, nie poświęciły by naszych interesów w celu dominacji na kontynencie w sojuszu z Rosją?
Ci wszyscy malkontenci, nowoczesne Janusze, chcą chyba mieć wszystko od razu. Na Ukrainie korupcja, nie przełamali frontu... Koniec z gościnnością, świat wielobiegunowy...
Bardzo jestem ciekaw co by Grzegorz Down czy Janusz Sebastian Mikke zrobili w momencie konfliktu, gdyby tylko decyzyjność należała do nich.
Aha, pamiętam że ten drugi nie brał nawet pod uwagę ataku Putina na Ukrainę.
Świat wygląda tak, że Rosja graniczy z USA. Reszta się nie liczy samodzielnie na szachownicy. Chiny chcą dociągnąć do wielkiej Trójki, ale za wysokie progi.
Potencjałem nuklearnym NATO rozbija Rosję w pył. Ale, ziemia zostałaby zatruta wszędzie na 1000 lat.
Gospodarka UE/USA-Rosja to 38/1.Ale, USA są w krytycznym stanie zadłużenia 33 bln$. Rosja posiada natomiast rezerwy walutowe na 600 mld $. Na dodatek jest nadal drugim producentem uzbrojenia.
Jako państwo osadzone w sile NATO, nie musimy być lizusami USA. To jakiś postfeudalny, wasalny idiotyzm.
Amerykanie traktują sojuszników instrumentalnie. Jeśli tylko nadarzy się okazja sprzedadzą, jak w Jałcie.
W żadnym wypadku nie pomogą odbudować imperium jagiellońskie na Wschodzie.
Polityka Niemiec polegała na kooperacji gospodarczej z UE, Rosją i Chinami.
Pod naciskiem USA popadną w głęboki kryzys, który odczuje cała UE.
Wojna miała wykopać Rosję z biznesu paliwowego na Zachodzie. USA stały się pierwszym eksporterem ropy po cenie sztucznie zawyżonej.
W tej sytuacji polityka polska zatruta rusofobizmem ( odcięcie się od taniego surowca z przyczyn ideologicznych), odgrywanie nieprzejednanego wroga, jest skrajnie nieodpowiedzialna.
Góralczyka włączyłem może dwa razy na you toube, nie znam jego życiorysu, ale skoro twierdzisz, że to stalinista, to nawet nie ma co otwierać strony wikipedii. Kto wie, może jeszcze hitlerowiec?
Chiny chcą dociągnąć do Rosji? Serio?
No tak, tyle towaru, który dociera do Europy, was made in Russia.
Tak, tylko to całe NATO to poszczególne państwa o sprzecznych z naszymi interesami poza może teraz Szwecją czy Finlandią.