Adresaci „ducha czasów”

Marek Jastrząb

 

W czasach odległych od współczesności, istniały środki plastycznego demonstrowania uczuć. Ich różnorodność i wielobarwność zapaskudziły obrazki; Emotikony opanowały uczuciowy rynek i w spadku po byłej ekspresji mamy istne zestawy buziek i łapek z kciukami namawiającymi nas na polubienia; obrazek ląduje w odpowiedniej grupie i tym sposobem analfabeta – o ile się nim posłuży - uchodzi za człowieka piśmiennego i zwalnia to go od wytężania mózgownicy i marudnego szukania własnych określeń.

 

Uproszczony sposób komunikowania wżarł się w naszą mentalność, zatem nie zdumiewa mnie fakt, że tekstów np. Olgi Tokarczuk sprawiających nam percepcyjny klops, nie trawimy tak chętnie i od razu, jak - zrozumiałe bez czytania – teksty lekkostrawne, bo nietknięte przez pomyślunek.

*

Cofanie się w rozwoju i triumfalny powrót do jaskiń nie jest wynalazkiem naszych dni. Od czasów neandertalskich, cyklicznie zawala się i odrasta nasz obyczajowy wszechświat. A to słyszymy narzekania na „współczesną młodzież”, że zamiast do gwiazd, sięga dna, a to rozlegają się onomatopeje, że skapcaniały język puszcza mało ekskluzywne bąki. Z wszystkich zaś proroctw wyziera pesymizm i widmo finału debla.

 

Ale niekiedy odpływ przekształca się w przypływ i nie wiadomo skąd pojawia się w ludzkich sercach zapomniana otucha i nie wiadomo jak znajdują w swoich sercach niewykorzystane jeszcze pokłady nadziei, odkrywają w sobie ochotę na ponowny bunt i następne zmierzenie się z przeciwnościami losu.

 

Lecz nowe otwarcia i świeże zapały nie należą do odchodzących pokoleń. Byłoby więc dobrze uświadomić sobie, że zachodzące na Ziemi mentalne rewolucje, bulgoty i czknięcia, nie są stworzone dla ich nagannej lub pozytywnej oceny. To nie oni są adresatami zachodzących przemian. Przeciwnie: są dla nich ostrzegawczym sygnałem, iż przestali pasować do istniejącego świata i jako jego chwilowi goście, nie mają prawa oburzać się na nową jakość rzeczywistości i profilować ją pod swój niedzisiejszy gust.

 

 

Marek Jastrząb
Marek Jastrząb
Dramat · 27 lipca 2024
anonim