Niepodległości nie odzyskano po 1989 roku.
Niewolę u Moskwiczan zastąpiło słodkie jarzmo Waszyngtonu i Brukseli. Wszystko przy milczącej akceptacji sporej części narodu.
Głupek wybiera między jednym a drugim panem licząc na większy okruch z pańskiego stołu.
Jak było, tak jest. Wasalizacja, neokolonializm, obrzydliwy serwilizm krajowej elity wobec dygnitarzy z Zachodu.
Na dodatek zaszczycony sługa reżimu w Kijowie. Łatwo mu poszło rozbrojenie własnego państwa w imię geopolitycznych urojeń o unii z kozakami.
Objawy zdziecinnienia władzy centralnej naprawdę napawają niepokojem o przyszłość kraju. Zwłaszcza wobec tendencji do bezkrytycznego wchodzenia w gorący konflikt z Rosją.
"...Na wojnie politycy dają amunicje...bogaci dają "jedzenie"...a biedni swoje dzieci...Kiedy wojna się kończy...politycy podają sobie ręce...bogaci podnoszą ceny żywności...a biedni szukają grobów swoich dzieci..." - stare bałkańskie powiedzenie w wolnym tłumaczeniu.
https://www.youtube.com/watch?v=T2uQM7KVCDs