- Bohater czyli Syn
- Gość czyli Tato
- Osoba I
- Osoba II
- Pan
- Zbir I
- Zbir II
Wydarzenia poniżej przedstawione są prawdą, choć może się wydawać inaczej. Bohater siedzi (lub leży) na parkowej ławce. W tle można dostrzec latarnię uliczną (świecącą). Obok ławki stoi stolik (niewielki) lub komoda, na którym (której) znajduje się kilka jabłek i butelka jakiegoś napoju. Leży tam także nóż. Po prawej stronie widzów znajduje się półka z książkami, wśród których znajduje się "Kartoteka" Różewicza oraz tomik poezji Brylla. Po drugiej stronie znajdują się drzwi.
Akt I(I jedyny)
Scena I (I pewnie jedyna!)
Bohater leży na ławce z gazetą na twarzy, kiedy wchodzi pierwsza osoba siada.
Osoba I
Jesteś nieodpowiedzialny!
Bohater
Kto? Ja?
Osoba II (wchodzi przez drzwi)
Jesteś nieodpowiedzialny!
Bohater" (wstaje)
Jak to? Przecież tyle lat pełniłem ważne funkcje.
Osoba I (siada na ławce)
Jesteś nieodpowiedzialny!
Bohater (bierze jabłko)
Jakim cudem? Ja nieodpowiedzialny? Przecież czytam.(podchodzi do półki) Mam co jeść! (gryzie jabłko)
Osoby I i II
Jesteś nieodpowiedzialny! (wychodzą)
Bohater (z jabłkiem w dłoni)
Ja nieodpowiedzialny? jak ja to i wy! Wszyscy jesteśmy nieodpowiedzialni - na swój sposób. (gryzie jabłko)
Ja nieodpowiedzialny? Ja? (rzuca jabłkiem w stronę drzwi)
Nieodpowiedzialne jest dziecko, ale ja? Wśród tylu zmian być nieodpowiedzialnym - to absurd!
Nieodpowiedzialny jest dzień! (gasi latarnię)
Nieodpowiedzialna jest noc! (zapala)
Po tych słowach wraca na ławkę. Siada i zaczyna czytać gazetę. Mijają jakieś 2 minuty.
Bohater
Ciągle coś się dzieje. Zmiany, zmiany, zmiany... (bierze jabłko)
Rośliny rosną... kwiaty kwitną... Drzewa owocują... Owoce... zjadamy. Ale cóż by to były za owoce gdyby były połówkami. (bierze nóż i przekraja jabłko) Zęby żyć potrzebna jest druga połowa. Bez niej... cóż to za życie. (odrzuca jedną połowę)
Przez drzwi wchodzi mężczyzna, którego jednak Bohater nie dostrzega. staje przy nich (drzwiach) i się przygląda.
Bohater
Jak ja bym chciał ujrzeć tą połowę! Jaki to ból. Ja chyba nigdy nie poznam mej drugiej części.
Gość (idąc od drzwi do ławki)
I nie poznasz, synu!
Syn - zwany wcześniej Bohaterem
Tato! Jak się cieszę!
Kiedy wszedłeś?
Tato - zwany Gościem
Nieważne. (siada obok na ławce; zapada chwila ciszy)
Nie poznasz jak będziesz tak siedział!
Syn
Ale ja się kształcę! Czytam... słucham... patrzę...
Tato
A co ci z wiedzy? Co z nauki, kiedy nie masz życia! Co z książek, kiedy ich do końca nie wykorzystasz!
Syn
Mam czas! Na wszystko mam czas! Na razie czytam!
Tato
A skąd wiesz? A może już dzisiaj ci się on kończy! Wyjdź i szukaj!
Syn
Później!
Tato
Pamiętaj, że czas jest ograniczony! Pomyśl! Naucz się odpowiedzialności! (wstaje i wychodzi)
Syn (krzyczy w stronę drzwi)
A gdzie twoja odpowiedzialność!? Gdzie!?...
Syn podchodzi do półki, zdejmuje z niej jedną z książek - tomik poezji Brylla - i zaczyna czytać. W tym samym czasie do latarni podchodzi jakiś mężczyzna.
Syn
"Narodziny - mój Panie
To jest ubieranie
W umieranie"
Pan (stoi obok latarni)
Słowa, słowa, słowa...
Syn (czyta dalej)
"A śmierć - proszę pana
Jest to rozbieranie
z umierania"
Pan
Słowa, słowa, słowa...
Syn (odkłada książkę)
Wszystko co czytamy to są tylko słowa!
Pan
Ale słowa mają sens!
Syn
Czy zawsze?
Pan
Kiedy je... wypowiadamy... myślimy!
Syn
A kiedy czytamy?
Pan
Są to... tylko słowa!
Syn
Ale, kiedy czytamy - myślimy! Przynajmniej ja.
Pan
A rozumiesz co czytasz? Rozumiesz...
Syn
A co tu rozumieć? Co? Taki sam tekst jak inne!
Pan
Ale, czy rozumiesz? Czy rozumiesz? Rozumiesz...
Syn
Co rozumiem? Po co?
Pan
Czego ty się uczysz? Czego?
Zrozum! Wydoroślej!
Syn
Czego wy wszyscy chcecie!? Czego!?!
Podczas całej tej rozmowy Pan stoi w pobliżu latarni. Syn po odłożeniu książki przez chwilę stoi przy półce. Później idzie w stronę ławki, na której siada. Po skończeniu rozmowy kładzie się i przykrywa się gazetą. Zasypia. W tym czasie na scenę wchodzi Osoba I oraz Osoba II. Podchodzą do ławki i przenoszą ją po latarnię. Osoba I następnie wynosi stolik, zaś Osoba II wnosi krzesło i stawia je na środku. Potem razem z Osobą I wnoszą biurko które stawiają przed krzesłem. Na biurku kładą kartkę listową i pióro (względnie długopis). Na lampie zawiązują linę z pętlą (szubienica). Wychodzą przez drzwi.
Po ich wyjściu Bohater - Syn podnosi się i siada na ławce.
Syn
Co? Znowu zmiany. Jak to? Po co? Przecież nie prosiłem!
A to co? Lina? Przecież jej nie było! (wstaje)
Ciągle tylko zmiany i zmiany. Wszyscy robią jak chcą. A ja? Czy ktoś się mnie spytał? Czy moje zdanie się liczy? Czy kiedykolwiek się liczyło? NIE! To po co żyć? Po co? (siada przy biurku i bierze pióro)
Muszę odejść, muszę... (zaczyna pisać, kiedy skończy czyta)
Ludzie!
Cóż to się dzieje. Życie traci swój sens. Już nie ma tych pięknych lat. Nikt nie interesuje się innymi. Ludzkie zdanie już nic nie znaczy.
Kiedy tyle się dzieje po co żyć. Ja tego nie chcę. Nie chcę takiego życia.
Kiedy kończy czytać. Składa list i kładzie go na biurku. Wstaje i idzie do ławki. Staje na niej i zakłada na szyje pętlę.
Syn
Nie chcę! (robi krok do przodu - z ławki)
Nie mogę! (cofa się i zdejmuje pętlę)
Nie! Nie! Nie! Dlaczego?! Dlaczego się boję? (siada na ławce)
Przez drzwi wbiegają dwie niewyraźne osoby.
Zbir I i Zbir II
Gdzie on jest!? Gdzie?!
Zbir II
Cholera jasna! Uciekł!
Zbir I
Jak to uciekł?
Zbir II
No... uciekł. Normalnie uciekł!
Zbir I
Nam uciekł?! Nam?!
Zbir II
Widocznie tak!
Zbir I
Cholera! Cholera! Cholera! I co teraz?
Zbir II
Nic... Będzie inna okazja!
Zbir I
Może i tak, ale...
Zbir II (przerywa Zbirowi I)
Ty patrz! Tutaj ktoś siedzi! Ciekawe co to za jeden?
Zbir I i Zbir II
Hej ty! No co głuchy jesteś!
Syn (podnosi głowę)
Kto, ja?
Zbir I
A co, jest tu ktoś jeszcze?
Zbir II
No co, zatkało!
Obaj mężczyźni podchodzą do ławki. Syn nadal siedzi, jednak już z pewnym niepokojem.
Zbir I
Boimy się?! Co?!
Zbir II (patrzy na linę i szyję Syna)
Chciało się popełnić samobójstwo!? Co?!
Zbir I
Ale boimy się? Co? My pomożemy (uderza go pięścią w twarz)
Syn
Nie chcę! NIE!!!
Zbiry biją Syna. Ten osuwa się na ziemie i na niej leży. Kiedy Obaj odchodzą i zostawiają Bohatera na ziemi.
Syn
Nie chcę! Nie chcę! Nie chcę!
Czołga się do biurka. Ostatkiem sił siada przy biurku i zaczyna czytać swój list, a później go rwie. Przez drzwi wchodzą: Osoba I, Osoba II, Tato, Pan, Zbir I oraz Zbir II
Wszyscy razem (czyli Osoba I i II, Tato, Pan oraz Zbir I i II)
Jesteś nieodpowiedzialny!
Syn
Wiem i dobrze mi z tym.
Syn umiera. Po jego śmierci zaczynają bić dzwony. Osoba I i Osoba II wynoszą ławkę. Pozostali bohaterowie się rozchodzą.