Noc

Semi Dolce

Wstaję rano, ubieram się, dziś inaczej, zastawiam stół, talerze, półmiski, serwetki, po co, skoro to miejsce, najdroższe, najważniejsze, pozostanie puste. Wazon na parapecie, za oknem świat, gałązka oberwana z drzewa, w środku nocy biegnę przez park i łamię ją, wypuszcza listki, uschnie szybko, szybciej niż, ale nie wie tego, ja tylko, pustka i oczekiwanie, że może jednak, może zadzwonisz, staniesz zaraz w drzwiach niespodziewany, wyczekiwany, niewypowiedziane słowa zastygłe w powietrzu, zawieszenie w czasie, wcale się nie mam, wcale się nie czuję, porządek i ład, syntetyczne, obce, nie moje, boję się, robię mnóstwo rzeczy, nie robię nic, słucham ciszy, może będzie tam twój szept, najczulszy, jedyny, wstaję z krzesła, zrywam się i zaraz siadam, nic nie muszę, nikt nie czeka, dotyk satyny na policzku, cienka granicy między jawą a snem, szukam ręką, na oślep, ale nie ma tam ciebie, marznę bez twojego ciała, budzę się, senna nadzieja każdego ranka, szloch i złudzenia, nikt nie słyszy, zagryzam rąbek poduszki, nikt, nikt...

Kolorowe pocztówki, literki, New York, Paris, Kantaoui, Nice, London, nie, to nie ty, Londyn to ktoś inny, Okęcie – Heathrow, uścisk szybki, stęskniony, żeby nikt nie wiedział, nie martwił się, czasem co tydzień, dwie godziny w samolocie za drzwiami inny świat, mój, jego, nie było cię jeszcze, ale była magia, szampan i truskawki, nawet zimą, zawsze, wieczory, światła, daty, nie wiem czy to naprawdę było, czy cokolwiek naprawdę się zdarzyło, cała przeszłość niknie, czy będzie jakieś jutro, lewituję ponad czasem, nie poznaję siebie, wszystkie kobiety, które kochałeś i będziesz kochał, wszyscy moi mężczyźni, nasze splecione palce, tylko tyle, wciąż słowa, życzenia, najlepszego....

Kiedy zamykam oczy nieznośna pustka nie znika. Nie mam dla kogo ich zamknąć, nie mam dla kogo otworzyć. Sen nie daje ukojenia, ale pozwala przeczekać. Bezsensowność naszych czynów. Zabierz mnie stąd.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
Semi Dolce
Semi Dolce
Inny tekst · 20 sierpnia 2003
anonim
  • Marec Carreau
    Znów ładnie płynie (bo ten tekst czytam jako drugi), narracja a la D.M., (bikerful) :P

    · Zgłoś · 21 lat temu