- ...
- no cześć
- ...
- mówię do ciebie, nie słyszysz?
- Słyszę
- Dlaczego nie odpowiadasz?
- Od kiedy mówisz do mnie „cześć”?
- Nie wiem... ale to chyba nie powinno mieć znaczenia. Dziś mówię- a Ty nie odpowiadasz...
- Myślałam, że nie rozmawiamy.
- Bo nie rozmawiamy.
- Więc dlaczego „cześć”?
- Może właśnie powinnyśmy porozmawiać
- No dobrze... więc odpowiadam „cześć”
- mam parę pytań, wiesz...
- tak? Jakich
- lubisz mnie?
- Teraz?
- Tak
- Nie
- Dlaczego?
- Bo zadajesz głupie pytania
- Więc nie lubisz mnie?
- Lubię, ale nie zawsze. Właściwie bardzo rzadko
- Aha
- Ty jednak nie chcesz ze mną rozmawiać?
- no... sama nie wiem... w zasadzie chciałabym...
- czego?
- Chciałabym, żeby Cię nie było
- Nie rozumiem
- Chciałabym żyć bez ciebie, chciałabym, żebyś umarła
- Aha
- Aha?
- No tak... „aha”... też bym chciała
- Czego?
- Chciałabym już nie żyć.
- Umrzesz?
- Teraz?
- Tak
- Nie
- Dlaczego?
- Nie mogę teraz umrzeć.
- A w ogóle, umrzesz?
- Tak
- A dlaczego nie teraz?
- Bo Ty musisz żyć.
- No tak, wiem... ale co to ma do rzeczy?
- Ma
- Nie rozumiem.
- Przecież... ludzie nie mogą żyć bez sumienia.