(migawka najwyższa)
...coś przykuło jego uwagę... zupełnie jak lekko rozchylone nogi dziewcząt w tramwaju albo w autobusie lub jakim kolwiek innym środku lokomocji... coś wchodziło na jego poletko...
(migawka trochę niżej niż najwyższa)
...to coś nie pozwolilo mu myśleć... przestał być... a to wystarczy...
(jeszcze niżej)
...ech... a było mu tak dobrze... jak za piecem... i gości czesto przyjmował....
(dawaj jeszcze niżej, dawaj jeszcze niżej....)
...ech... było tak dobrze.....
(najniżej ale to nie dno...)
.... pomyślał i zaczął być... a to przecież wystarczy...
fajne.
pozdrawiam...