czytam sobie zastępując wielkie litery małymi i podoba mi się aczkolwiek drażni mnie troche rym(nie wiem czy zamierzony) ostatnich wersów pierwszej i ostatniej zwrotki
no to tłumacz. tylko nie gadaj banałów w stylu ,, bo taka jest wizja MNIE jako poety ,, . mów - po jaka cholerę te wielkie litery ? co one wnoszą ? bo ja Ci powiem w czym przeszkadzają . jesli zechcesz oczywiście. zmieniłbym ,, przeprowadzasz ,, na ,, popadasz,, .równiez ostatni wers wyartykułowałbym mocniej . debiut niczego sobie. a czy Ty znasz Steppenwolfa ? taka kapelkę ?
Też się cieszę i mam nadzieję odzyskać tutaj zdolność pisarską, bo w tej chwili przechodzę kryzys literacki uwarunkowany różnymi czynnikami. Mam nadzieję, że odżyję tutaj.
Pozdrawiam :)
Popieram tajemną w kwestii dużych liter. Brakuje jeszcze jakiegoś porządnego kopa, może jakaś ostra riposta.
Pozdrawiam :)