Niczego sobie. Dla mnie trochę mało dramaturgii. Koniec dobry, choć mało "realny". Aż tak mężczyźni nie są zdesperowani, by wchodzić na dach z taką optymistyczną myślą Zazwyczaj by go osiągnąć, używają windy, a potem próbują skoczyć ze "skutkiem". - No ale to tylko swobodna myśl. "Napisałam, wystawiłam, bo się nudziłam" - tak to odbieram, porównując ten tekst do Twoich ostatnich osiągnięć.
Obrazy jak z filmów Bunuela albo z obrazów Chirico. Oj! mieliby z Ciebie szkalnko Muzę ;)
Też zwróciłam uwagę na słupkowatość tekstu, ale upierać to bym się nie upierała przy zmianach, bo ostatecznie ten deszcz figur szachowych musi mieć swój ciężar i rozciągłość w przestrzeni.
zbyt słupkowaty :D Ale wiesz... co człek to gust... ja tylko mogę Ci zaproponować kosmetykę tekstu, ale on jest Twój, więc zrobisz co zechcesz :) W każdym razie pomyśl czy chcesz tak zostawić czy coś zmienisz i daj znać, pofrunie na pierwszą. :)
Też zwróciłam uwagę na słupkowatość tekstu, ale upierać to bym się nie upierała przy zmianach, bo ostatecznie ten deszcz figur szachowych musi mieć swój ciężar i rozciągłość w przestrzeni.