Tak zawsze musimy się doczytać, dopisać, dopowiedzieć..............gdzie wciąż napinamy nowe karty zapominając o starych............z notorycznie czujnym wzrokiem ukierunkowanym na zepsucie...........bez chwili na ciszę - bez chwili na dłonie.............jest wiersz............Serdecznie Pozdrawiam!
wyblakłe ciągłym zmęczeniem
czytaniem
tęczówka pogubiła barwność
wpatrzona w czerń
symbolicznie błyszczy słońcem
zza okularów
aureola niewidoczna
za dużo liter
w życiu i precedensów
wypaliły blask
kolejno odkładam opasłe roczniki
moich lat
nie gubię rutyny"
(- nie uwiera
nadpisuję prozę życia)
Hmm................może tak? Bez tego co w nawiasie - chyba, że się zmieni............jeszcze do niego wrócę.........S.P