pierwotny układ wiersza wymuszał szybkie tempo czytania, toszku pomodyfikowałam (zastanawiam się czy słusznie), cóż zostaje jak jest ;)
uraczę was kolejnymi częściami Ćmy :)
środkowa zwrotka starcza mi za cały wiersz, pozostałe , chociaż bagatelizują cały jej wydźwięk, (bo taki chyba był zamiar) i próbują zrobić odskocznię od tego co boli i szarpie, chyba robią to jakoś nieudolnie. Jako całość tekst się broni, ale czegoś mi w nim za mało albo za dużo. Wiesz o czym mówię ?
tak już naeksperymentowałam swego czasu, że boję się dotykaĆ komputera i małego Ć nie mam... muszę sobie kopiowaĆ ze starszych tekstów co bywa irytujące... poprosiłam już t. od poprawne wklejenie ;)
uraczę was kolejnymi częściami Ćmy :)