widzicie to odwieczny problem, to prawda-inne spojzrenie na twórczość - ja mam inne , wy maci eine tu nie chodzi o zniechęcenie PAnie A. tylko o toz,e was nie przeskocze i nigdy nie zadowolę
MArku...... nie jestem waleczna i nigdy nie byłam- prawdę mowiąc przypełzłam d tu włąsnie by sie nauczyć, ale rozbijać głowa muru tez jednak nie dam rady. Twozre tak jak twozre i wiem, po prostu wiemz,e moja poezja jest dobra i i juz:)- nie każda idelana ale wartościowa na pewno i ten wiersz jest jednym z lepszych, stąd moja decyzja
Po co mam dawac MArku coś nowego? Jaki w tym sens?
dzisiaj napisałam wiersz i jak wiem ze wam sie nie spodoba to po cholere go tu wkładać?
Najbardziej przykro mi że Tobie nic sie ostatnio nie podoba, widac poprzednio komplementowałes mnie na wyrost
wiersz jak stwierdził MArek jest dobry i ja tez tak uważąm, ale macie prawo sądzic ajk zwykle zreszta inaczej.
a ze temat konk trowersyjny hehe- czyż nie taka sztuka byc powinna?
co do pozwolenia we meni zawsze jest pozwolenie na wiecznosć.wiara po prostu jest. a skoro jest to tragedia jest dla tych którzy pozostali, dla tych którzy odeszli to jest inna perspektywa i wiersz niesie otuchę pozostajacym.....
Nancy ciesze sie,z e umeisz odczytywac moje skróty, dziękuję :)
MArku Twoich poglądów nie znam, więc nie mam pojecia jakie są w kwestii religii- może mnie oświecisz kiedyś?
Zapis wersów jest jak najbardziej logiczny myślowo, chyba zanadto kochani przyzwyczailiście się do waszych przerzutni, które to z kolei mnie osobiście cholernie zwykle denerwują
Coś nam jednak nie po drodze robaczki, chyba się wycofam:) mam dosyc tej nieustannej walki o wiersze......
Najwyraźniej nam Szanto klin wbiłaś potężny. Nie będzie to lekceważeniem tragedii kiedy powiem, że z wiersza dziwnie bije przyzwolenie na to wieczne śpiewanie. Zgodzę się też z Panem A i jego niezrozumieniem kropek, wydaje mi się, że to nie jest dobra praktyka. Z czystym sumieniem nie mogę publikować, Pan A i Anathema też nieprzekonani. Hołd hołdem, ale wiersz wierszem.
Pozdrawiam!
Ty wiesz szanto ,że tematyka jaka poruszyłaś jest jakby czerwona płachtą dla mnie . nie mówię tutaj o śmierci dzieciaków , bo ta sama w sobie jest tragedią - choć niestety również oczywistościa na tym świecie . wiersz pisałaś w emocjach i reprezentując określony tym religijności i wiary , którego ja w nawet minimalnym stopniu nie podzielam . co do formy moge przyznać , że efekt dla ludzi lubiacych ten typ wypowiedzi jest z pewnością przyzwoity . stosujesz ciekawe rymy , ładnie i sensownie przenosisz- jednym słowem czyta się . treść jednak , konkluzja i puenta nie dla mnie , a nawet powiem więcej - denerwuje mnie.
Innemu opiekunowi się nie podoba : (
Pierwsze, co razi - zapis. Tuż obok długich wersów, bardzo krótkie. Urywkowo się czyta. Później to dziwne oddzielenie kropkami. Niezrozumiałe i przez to irytuje.
I co to znaczy, że 'nie wróci ich domom'? : ) Może 'ku domom'?
MArku...... nie jestem waleczna i nigdy nie byłam- prawdę mowiąc przypełzłam d tu włąsnie by sie nauczyć, ale rozbijać głowa muru tez jednak nie dam rady. Twozre tak jak twozre i wiem, po prostu wiemz,e moja poezja jest dobra i i juz:)- nie każda idelana ale wartościowa na pewno i ten wiersz jest jednym z lepszych, stąd moja decyzja
Po co mam dawac MArku coś nowego? Jaki w tym sens?
dzisiaj napisałam wiersz i jak wiem ze wam sie nie spodoba to po cholere go tu wkładać?
Najbardziej przykro mi że Tobie nic sie ostatnio nie podoba, widac poprzednio komplementowałes mnie na wyrost
I odwieczny problem : czy jak odrzucę ten wiersz, to autor się nie zniechęci? : /
a ze temat konk trowersyjny hehe- czyż nie taka sztuka byc powinna?
co do pozwolenia we meni zawsze jest pozwolenie na wiecznosć.wiara po prostu jest. a skoro jest to tragedia jest dla tych którzy pozostali, dla tych którzy odeszli to jest inna perspektywa i wiersz niesie otuchę pozostajacym.....
Nancy ciesze sie,z e umeisz odczytywac moje skróty, dziękuję :)
MArku Twoich poglądów nie znam, więc nie mam pojecia jakie są w kwestii religii- może mnie oświecisz kiedyś?
Zapis wersów jest jak najbardziej logiczny myślowo, chyba zanadto kochani przyzwyczailiście się do waszych przerzutni, które to z kolei mnie osobiście cholernie zwykle denerwują
Coś nam jednak nie po drodze robaczki, chyba się wycofam:) mam dosyc tej nieustannej walki o wiersze......
Pozdrawiam!
- nie odda ich domom
piękny hołd, pamiętam tą tragedię...
zapis faktycznie - można przemyśleĆ
pozdrawiam,
nancy
Pierwsze, co razi - zapis. Tuż obok długich wersów, bardzo krótkie. Urywkowo się czyta. Później to dziwne oddzielenie kropkami. Niezrozumiałe i przez to irytuje.
I co to znaczy, że 'nie wróci ich domom'? : ) Może 'ku domom'?