Pewnie masz rację subiektywną, że tak powiem i ja Ci jej nie odbieram.
W tekście jest wiele odniesień do czasu w którym rzecz się ma. Są Cyganie wędrujący taborem - toż to lata 50 / 60. Wspomnienia obozu itd. Wydaje mi się, ze można odczytać czasy powojenne, a wtedy żołnierz był jedynym bohaterem dla młodych chłopców i o żołnierzach się gadało.
Jednak moglo to słówko nie zagrać, masz słuszność.
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i jeszcze milsze przyjęcie na Wywrocie.
Nowy tekst w poczekalni :)
Niesamowicie wciągający tekst, w bardzo ciekawy sposób nakreśliłeś postaci - są żywe, bardzo realne. Poprzez język oddałeś realia wsi przez co całość jest bardzo naturalna i przekonywująca. Fabuła również jest na wysokim poziomie i to zwieńczenie...
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to tylko do jednego fragmentu:
- Boli jak diabli. A ty gdzie? - odpowiedział. - Idziesz gdzieś, chłopaczku?
- Do sklepu idę, żołnierzu, a co?
- To zmiataj!.
"żołnierzu" wypowiedziane przez tego dzieciaka nie brzmi zbyt naturalnie,
natomiast "chłopaczku" przez żołnierze jest jak najbardziej okej, ale to tylko drobny szczegół
Znam tekst już od jakiegoś czasu i wciąż twierdzę, że jest bardzo dobry. Przy odrobinie szczęścia będzie Wam dane czytać świetne teksty tego autora.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję.
Już poprawiłem wskazane miejsca. Następny tekst będzie jutro - trzyma mnie regulamin, a to takie ustrojstwo, że trzyma i nie popuszcza.
Pozdrawiam
Rozumiem, że późno, ale że chaos, to już nie.
Ale dobre je to.
W tekście jest wiele odniesień do czasu w którym rzecz się ma. Są Cyganie wędrujący taborem - toż to lata 50 / 60. Wspomnienia obozu itd. Wydaje mi się, ze można odczytać czasy powojenne, a wtedy żołnierz był jedynym bohaterem dla młodych chłopców i o żołnierzach się gadało.
Jednak moglo to słówko nie zagrać, masz słuszność.
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i jeszcze milsze przyjęcie na Wywrocie.
Nowy tekst w poczekalni :)
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to tylko do jednego fragmentu:
- Boli jak diabli. A ty gdzie? - odpowiedział. - Idziesz gdzieś, chłopaczku?
- Do sklepu idę, żołnierzu, a co?
- To zmiataj!.
"żołnierzu" wypowiedziane przez tego dzieciaka nie brzmi zbyt naturalnie,
natomiast "chłopaczku" przez żołnierze jest jak najbardziej okej, ale to tylko drobny szczegół
Pozdrawiam
Już poprawiłem wskazane miejsca. Następny tekst będzie jutro - trzyma mnie regulamin, a to takie ustrojstwo, że trzyma i nie popuszcza.
Pozdrawiam