Ej panie Marszyński, ja lubię i Poświatowską i Jasnorzewską... A czym jest poezja? Ja na razie wiem co nie jest poezją. Nie jest nim pana wiersz, panie Kefas. Nie jest nią banalny zapis czegokolwiek, czy pisany z serca czy też z rozumu. Nie są nią takie powtórki z nadzieją na czele oraz stadem aniołów, tysiącem złamanych serc i dryfujących dusz w otchłani rozpaczy. Jak już będe wiedziec czym dla mnie jest poezja, nie omieszkam się tą wiedzą z panem podzielić...
Co mam niby zinterpretować? Podmiot spać nie może i została mu tylko nadzieja.
Pytanie "czym jest poezja?" to takie raczej ciężkawe i bez odpowiedzi pozostaje. Marcin ciekawy artykuł napisał: http://www.wywrota.pl/db/artykuly/17211_... może sie zapoznaj? Bardzo polecam.
W Twoim tekście niestety siadły kryteria, które moim zdaniem, wiersz spełniać powinien: treść i forma. Treśc jest nienowa. Forma niedopracowana. Radzę poczytać trochę poezji, zobaczyć, jak inni sobie z tym radzą, a potem szukać własnych sposobów na opisanie tego, co w Tobie tkwi.
Nie zniechęcaj się komentarzami. Z odbiorcą należy się liczyć, jeśli się poważnie myśli o pisaniu.
Pozdrawiam i czekam na kolejne teksty.
"Zawsze wydawało mi się, że poezja ma płynąć z serca, obrazować uczucia, pragnienia, etc" - takie widmo poezji pokutuje od romantyzmu; a potem jeszcze Poświatowska z Jasnorzewską dobiły gwóźdź do tej trumny.
Ja już nie rozumiem co takiego trzeba pisać, jakich słów używać, aby 'poezja' miała wartość, jakąkolwiek. Zawsze wydawało mi się, że poezja ma płynąć z serca, obrazować uczucia, pragnienia, etc. Teraz naprawdę już nie wiem, jak pisać, co pisać... Może zacznę używać słów, których znaczenie znam tylko ja, a wtedy na pewno nie będzie "dosłowności", "nudy", powtarzalności...
A propos co ma nadzieja do bezsenności. Oli,nie zdarzyło Ci się nigdy przed zaśnięciem, myśleć o czymś lub o kimś tak intensywnie, że zapominałaś o śnie lub próbowałaś odłożyć go jak najdalej w czasie, aby tylko chwilę dłużej móc rozmyślać, planować, marzyć, wyobrażać sobie tę rzecz, tę osobę?
Temat bezsenności jest mi dobrze znany. Aż za dobrze, powiedziałabym.
Co do tekstu - nie mam pojęcia jak ta uporczywie powtarzana, wręcz wciskana czytelnikowi nadzieja się do tego przepędzania pustych godzin nocnych odnosi. Nadzieja na sen (szczęśliwa wyspa)? Bezsenność wywołuje depresję? Generalnie mogę ocenić w kilku słowach: NIE trafia. NIE zatrzymuje. Nie podoba się.
''dryfuję na kawałku kory
z wyrytym na jej powierzchni hasłem: NADZIEJA
Nieś mnie NADZIEJO!
Przez powątpiewań głębiny'' - to było już powtarzane wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeele razy, szczególnie przez ckliwych, początkujących poetów bez pomysłu na wiersz. Nuda!
Niemniej czekam na kolejny i mam nadzieję, że będzie lepszy. Tym razem zupełnie nic dla siebie nie widzę. Pozdrawiam.
Pytanie "czym jest poezja?" to takie raczej ciężkawe i bez odpowiedzi pozostaje. Marcin ciekawy artykuł napisał: http://www.wywrota.pl/db/artykuly/17211_... może sie zapoznaj? Bardzo polecam.
W Twoim tekście niestety siadły kryteria, które moim zdaniem, wiersz spełniać powinien: treść i forma. Treśc jest nienowa. Forma niedopracowana. Radzę poczytać trochę poezji, zobaczyć, jak inni sobie z tym radzą, a potem szukać własnych sposobów na opisanie tego, co w Tobie tkwi.
Nie zniechęcaj się komentarzami. Z odbiorcą należy się liczyć, jeśli się poważnie myśli o pisaniu.
Pozdrawiam i czekam na kolejne teksty.
A propos co ma nadzieja do bezsenności. Oli,nie zdarzyło Ci się nigdy przed zaśnięciem, myśleć o czymś lub o kimś tak intensywnie, że zapominałaś o śnie lub próbowałaś odłożyć go jak najdalej w czasie, aby tylko chwilę dłużej móc rozmyślać, planować, marzyć, wyobrażać sobie tę rzecz, tę osobę?
Co do tekstu - nie mam pojęcia jak ta uporczywie powtarzana, wręcz wciskana czytelnikowi nadzieja się do tego przepędzania pustych godzin nocnych odnosi. Nadzieja na sen (szczęśliwa wyspa)? Bezsenność wywołuje depresję? Generalnie mogę ocenić w kilku słowach: NIE trafia. NIE zatrzymuje. Nie podoba się.
''dryfuję na kawałku kory
z wyrytym na jej powierzchni hasłem: NADZIEJA
Nieś mnie NADZIEJO!
Przez powątpiewań głębiny'' - to było już powtarzane wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeele razy, szczególnie przez ckliwych, początkujących poetów bez pomysłu na wiersz. Nuda!
Niemniej czekam na kolejny i mam nadzieję, że będzie lepszy. Tym razem zupełnie nic dla siebie nie widzę. Pozdrawiam.