Krystek jak widzę wypracowuje swój styl. Twoje teksty zaczynają mieć coś w rodzaju specyficznego charakteru. Przerzutnie, wersyfikacja. Dla mnie może być:)
no więc ja jestem, z małą dawką krytyki :)
sam sobą palisz do oparzenia, ty masochisto!
Uważam, że rozdzierasz siebie i rozdrabiasz, a tu potrzeba też obiektywnego spojrzenia, jakiegoś świeżego, nie na siłę.
Oj krystek, krystek.. Dobrze jest, ale bywało lepiej. Po burzy przychodzi słońce, następny tekst ma być dużo, dużo lepszy. (brzmi jak rozkaz? ^)
bo Krystek bawi się w Adama w raju, który potrzebuje popełniać błędy, aby móc się na nich uczyć. i znowu wiersz oparty o same przerzutnie. one są dobre, ale nudzą w takim natężeniu.
figa - twoje życzenie jest dla mnie rozkazem:P
olivia - patrz komentarz Justyny - środki takowe :)
No, to piszę wyraźnie: OLIN TU BYŁ. :P
Następnego czekam. Ciekawe na jakie środki teraz postawisz. ;)
sam sobą palisz do oparzenia, ty masochisto!
Uważam, że rozdzierasz siebie i rozdrabiasz, a tu potrzeba też obiektywnego spojrzenia, jakiegoś świeżego, nie na siłę.
Oj krystek, krystek.. Dobrze jest, ale bywało lepiej. Po burzy przychodzi słońce, następny tekst ma być dużo, dużo lepszy. (brzmi jak rozkaz? ^)