W tym wierszu jest jakiś potencjał, niemniej nie wszystko jest tu składne i do końca przemyślane. Pierwszy wers- cóż miał oznaczać? Gruźlica piasku? A cóż to za skomplikowana metafora?? Co chciałeś w niej zawrzeć, bo przyznam, że gubię się w domysłach.
Podoba mi się natomiast :
Lnianym, przyciasnym śniegu koszulom
Nadałem barwę delirium nieba
Końcówka tez zaciekawia ale.. no właśnie jest znowu ale.. tajemny układ podmiotu lirycznego a tu ni stąd ni z owąt bezosobowe paciorki patrzą.. coś mi tu niekonsekwentnie jakoś, po środku też.. za wiele metafor chciałeś zawrzeć w jednym tekście. Za wiele znaczeń. Nadbudowałeś i powstała nieczytelna piramida
Podoba mi się natomiast :
Lnianym, przyciasnym śniegu koszulom
Nadałem barwę delirium nieba
Końcówka tez zaciekawia ale.. no właśnie jest znowu ale.. tajemny układ podmiotu lirycznego a tu ni stąd ni z owąt bezosobowe paciorki patrzą.. coś mi tu niekonsekwentnie jakoś, po środku też.. za wiele metafor chciałeś zawrzeć w jednym tekście. Za wiele znaczeń. Nadbudowałeś i powstała nieczytelna piramida