Spacer calvados

Komentarze

  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    A ja znam taki oto dowcip:
    "– Hm… hm… A zatem dlaczego Słowacki wzbudza w nas zachwyt i miłość? […] Hm… dlaczego! Dlatego, panowie, że Słowacki wielkim poetą był! Walkiewicz! Dlaczego? Niech Walkiewicz powtórzy – dlaczego? […]

    – Dlatego, że wielkim poetą był! – powiedział Walkiewicz […].

    – Wielkim poetą! Zapamiętajcie to sobie, bo ważne! Dlaczego kochamy? Bo był wielkim poetą. Wielkim poetą był. Nieroby, nieuki, mówię wam przecież spokojnie, wbijcie to sobie dobrze w głowy – a więc jeszcze raz powtórzę, proszę panów: wielki poeta, Juliusz Słowacki, wielki poeta, kochamy Juliusza Słowackiego i zachwycamy się jego poezjami, gdyż był on wielkim poetą. Proszę zapisać sobie temat wypracowania domowego: „Dlaczego w poezjach wielkiego poety, Juliusza Słowackiego, mieszka nieśmiertelne piękno, które zachwyt wzbudza?“

    W tym miejscu wykładu jeden z uczniów zakręcił się nerwowo i zajęczał:

    – Ale kiedy ja się wcale nie zachwycam! Wcale się nie zachwycam! Nie zajmuje mnie! Nie mogę wyczytać więcej jak dwie strofy, a i to mnie nie zajmuje. Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca? […]

    NAUCZYCIEL

    Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca.

    GAŁKIEWICZ

    A mnie nie zachwyca.

    NAUCZYCIEL

    To prywatna sprawa Gałkiewicza. Jak widać, Gałkiewicz nie jest inteligentny. Innych zachwyca.

    GAŁKIEWICZ

    Ale, słowo honoru, nikogo nie zachwyca. Jak może zachwycać, jeśli nikt nie czyta oprócz nas, którzy jesteśmy w wieku szkolnym, i to tylko dlatego, że nas zmuszają siłą… […]

    NAUCZYCIEL

    Gałkiewicz, to jest niedopuszczalne. Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca."

    W ogóle się nie zestarzał prawda? :-D Zatem życzę samych zachwytów pod wierszykami. Wesołych Świąt.

    · Zgłoś · 10 lat
  • gaj
    :-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    Cloudia, chyba Cię zostawię w spokoju, miej dobry dzień...
    Pewien wędkarz chwalił się kolegom, jaką wielka rybę złowił, nie mogli go słuchać i patrzeć, gdy rozkładał ręce określając jej wielkość, związali gościa, a on ostatnim wysiłkiem złożył związane dłonie w okręg i rzekł: '' Ale takie oko miała'', pozdrawiam Gaj

    · Zgłoś · 10 lat
  • gaj
    Podchodzi spacerowicz do wędkarza.
    - Aleś pan okonia złapał.
    - To nie okoń tylko karp - mówi wędkarz.
    - No co pan - na to spacerowicz - co ja ryby nie widziałem?

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Rozszyfrowałaś mnie :-D Ja jestem zwykłym czytelnikiem i Twój wiersz uważam za kwintesencję kiczu, Ty zaś jesteś hmmmm.... Kim Ty jesteś właściwie? I dlaczego nie pozwolisz "wierszowi" obronić się samemu? Piszesz dla siebie, a każdego krytykującego zjadasz na śniadanie? Zatem powodzenia w tfórczości...

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    Opis macew jest dla ciebie kiczowaty, zapewne nie znasz symboliki, ale chętnie cię uświadomię, wystarczy zapytać, a i zerknę sobie na twoje utwory panno znawczyni kiczu. Panna mądralińska nic nie napisała, zatem proszę o bardzo rzeczową argumentację, zapewne przeszkadza ci brak płynności w przejściach miedzy wersami, a może nie rozumiesz metafor, to ci je rozłożę na części pierwsze, tylko miej odwagę swoją wypowiedź uzasadnić. Gdy coś oceniasz to miej odwagę stanąć do polemiki.Jeśli jesteś teoretykiem literatury, to tym przyjemniej będzie mi odczytać mądre, elokwentne uwagi, ale podejrzewam, że się na niczym nie znasz.

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    strasznie to kiczowate jest :-(

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    Spacer po cmentarzu żydowskim w Łodzi...

    · Zgłoś · 10 lat