no cóż – komentowanie empirycznych odniesień do rzeczywistości autora, na bazie wyeskalowanej złości, jest zbyteczne. Bo trudno doświadczenia fizyczne (bo mam do czynienia z pytaniem), to potwierdzić, zaś autor, chyba dobrze wie, co poleca(?) W takiej sytuacji można tylko rozłożyć ręce również w dziedzinie medycyny… prymitywna „riposta”, która, jako środek odniesienia: „po jajach”, ewidentnie wskazuje na deficyty oraz brak tolerancji na krytykę… Niedojrzałość: „riposta” w strukturze prymitywnej chęci dokopania poprzez dyskredytowanie (zinfantylizowanie) nick`u, co w chorym rozumieniu, ma być dodatkiem w pompowanej frustracji oraz hipokryzji. Zatem, to nic innego jak narcystycznie niska tolerancja na frustrację w obszarze bezradności w konfrontacji z rzeczywistym obrazem własnej nieudolności:
„przesłanie dla świata
gdy napotkasz "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji" to choćbyś miał rację to i tak nie masz racji”
gdzie model niby negowany jest jak najbardziej tolerowany i bardzo mile widziany, na co autor długo nie musiał czekać, bo deficyty, jak bieda, się przyciągają i adorują…
„aramena12 dzisiaj, 12:32
Michirilki Michirilku
:)))))))
Van pisz pisz bo mistrzu paczy hihihihi”
„Van 5 min. temu
miszczu zawsze coś wypaczy :)
Dziękuję Arameno że zabierasz się czasem na przejażdżki z Vanem :)
Pozdrawiam :)”
dlatego w takiej sytuacji pozostaje (na stronie literackiej) jednosłowne komentowanie z ignorowaniem pławiącego się w złości napotkanego TWA triumwiratu grafomanii (książkowo) pieniaczej i po prostu dziecinnej...
..............................................ni smieszno, ni straszno
żenuła
Stoicyzm w przyjmowaniu uwag, przyda się, bo Twoja obrona w postaci ataku jest tylko pożywką. Rozumiem emocje, bo są, gdy czyta się tak nieprzyjemne komentarze. W myśl zasady: ludzie się nie zmieniają, trzeba wziąć to pod uwagę. Widzisz ''nie zasłużyłeś'' na względy wytrawnych czytelników, tu na wszystko trzeba zasłużyć... Mimo to - miej miły dzień, są ważniejsze rzeczy w życiu. Rodzice, którzy patrzą, jak ich dziecko powoli zamienia się w ''warzywo'', oddaliby wszystko za zdrowie nieuleczalnie chorego synka. Pewnie chcieliby mieć tylko takie problemy, jak zepsuty przez kogoś nastrój. Zawsze można spojrzeć na wszystko pod innym kątem. Pisz i wzbudzaj uśmiech, tak mało jest powodów do uśmiechu...
wymyśl coś ciekawszego ,np wiersz byś napisał w końcu :)
uderzyło po "jajach" Mithrilku ???”
no cóż – komentowanie empirycznych odniesień do rzeczywistości autora, na bazie wyeskalowanej złości, jest zbyteczne. Bo trudno doświadczenia fizyczne (bo mam do czynienia z pytaniem), to potwierdzić, zaś autor, chyba dobrze wie, co poleca(?) W takiej sytuacji można tylko rozłożyć ręce również w dziedzinie medycyny… prymitywna „riposta”, która, jako środek odniesienia: „po jajach”, ewidentnie wskazuje na deficyty oraz brak tolerancji na krytykę… Niedojrzałość: „riposta” w strukturze prymitywnej chęci dokopania poprzez dyskredytowanie (zinfantylizowanie) nick`u, co w chorym rozumieniu, ma być dodatkiem w pompowanej frustracji oraz hipokryzji. Zatem, to nic innego jak narcystycznie niska tolerancja na frustrację w obszarze bezradności w konfrontacji z rzeczywistym obrazem własnej nieudolności:
„przesłanie dla świata
gdy napotkasz "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji" to choćbyś miał rację to i tak nie masz racji”
gdzie model niby negowany jest jak najbardziej tolerowany i bardzo mile widziany, na co autor długo nie musiał czekać, bo deficyty, jak bieda, się przyciągają i adorują…
„aramena12 dzisiaj, 12:32
Michirilki Michirilku
:)))))))
Van pisz pisz bo mistrzu paczy hihihihi”
„Van 5 min. temu
miszczu zawsze coś wypaczy :)
Dziękuję Arameno że zabierasz się czasem na przejażdżki z Vanem :)
Pozdrawiam :)”
dlatego w takiej sytuacji pozostaje (na stronie literackiej) jednosłowne komentowanie z ignorowaniem pławiącego się w złości napotkanego TWA triumwiratu grafomanii (książkowo) pieniaczej i po prostu dziecinnej...
..............................................ni smieszno, ni straszno
żenuła
Dziękuję Arameno że zabierasz się czasem na przejażdżki z Vanem :)
Pozdrawiam :)
:)))))))
Van pisz pisz bo mistrzu paczy hihihihi
a w haiku piszę żeby tego nie robić...Dziękuję za miłe słowa i Pozdrawiam :)