- jesień wkrada się
- słońce praży i jaskrawymi potokami światła zalewa Ziemię
- pachnie trawą
- nawłoć zwiastująca schyłek lata jeszcze śpi
- wieczorne gwiazdy zdradzają lato
itd.....taki zapis powoduje wyliczankę.
Dla mnie dzisiaj tylko ten fragment:
"kiedy pończochy nocy osuwają się lubieżnie ku porankowi
wyprężona główka stojącego żurawia celuje w szparę
świtu wzbudzając krzyk w wibrującym gardle lata" - msz jest świetny, niepowtarzalny.
- jesień wkrada się
- słońce praży i jaskrawymi potokami światła zalewa Ziemię
- pachnie trawą
- nawłoć zwiastująca schyłek lata jeszcze śpi
- wieczorne gwiazdy zdradzają lato
itd.....taki zapis powoduje wyliczankę.
Dla mnie dzisiaj tylko ten fragment:
"kiedy pończochy nocy osuwają się lubieżnie ku porankowi
wyprężona główka stojącego żurawia celuje w szparę
świtu wzbudzając krzyk w wibrującym gardle lata" - msz jest świetny, niepowtarzalny.
.ja kłaniam się w pas, by zatrzymać świerszcze,
gdy milkną, żegnam lato....Pozdrawiam:)