Irydy i Skorpiony. Lot w alternatywną rzeczywistość Kamil Olszówka

Komentarze

  • Mirek
    Pytanie - czy ty jesteś śmieszny, czy głupi?
    Zostań z tym dylematem.
    Nikt normalny nie dotrwa do jakiegoś rozdziału.

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Kamil Olszówka
    Ale po wstępie zawsze jest pierwszy rozdział... A ten wciągnie każdego bez wyjątku czytelnika jak tornado!

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Mirek
    A na co komu streszczenie z tyłu jak zacznie czytać i wypieprzy to po dwóch stronach?
    Spróbuj myśleć głową, a nie dupą.
    Nie umiesz pisać i instrukcja odkurzacza jest bardziej intrygująca, niż ten gniot.

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Kamil Olszówka
    Wstęp do powieści to nie to samo co streszczenie jej fabuły... Krótkie streszczenie na tył okładki książki napiszę oczywiście tak by wypadło dużo bardziej intrygująco i zachęcająco!

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Mirek
    Ty kompletnie nie rozumiesz o co chodzi.
    Żaden miłośnik czegokolwiek, nie skusi się na lekturę po takim wstępie.
    Wystarczy.
    Daruję ci kompromitowanie się dalej.

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Kamil Olszówka
    Jednym z głównych magnesów przyciągających czytelnika do rzeczonej powieści ma być postawienie przeze mnie na jej łamach kontrowersyjnej tezy, że wprowadzenie do masowej produkcji naddźwiękowych bombowców nuklearnych Suchoj T-4 (Su-100) mogło być tym jednym kluczowym elementem, który pogrążyłby ekonomicznie i gospodarczo posowiecką Rosję! Bowiem ze względu na olbrzymie koszty produkcji, hangarowania, codziennego serwisowania i ciągłego utrzymywania w gotowości bojowej, okazałby się de facto niezwykle skuteczną bronią przeciwko... samym Rosjanom!

    Zaś grupą docelową nie są egzaltowane dzieciaki z okresu miedzywojnia, lecz miłośnicy gatunku zwanego ,,Historia alternatywna".

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Mirek
    Wstęp to jak buty do garnituru.
    Albo się czytelnika zachęci do lektury, albo wystawisz się na pośmiewisko.
    Tego się nie da czytać bez zażenowania.
    Jakieś skrzyżowanie wikipedii z nawiedzonymi powiastkami dla egzaltowanych dzieciaków z okresu miedzywojnia.
    Jesteś egzaltowanym, monotematycznym grafomanem.

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Kamil Olszówka
    Ale przecież oceniać powieść po samym tylko wstępie, to tak jakby oceniać książkę po okładce... Poczekaj aż ukończę pisać całą powieść i wtedy porozmawiamy...

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Mirek
    Nie wiem co ma do rzeczy jakiś wiersz. Poza twoją próbą złośliwości (słabą i z dupy wziętą), wcale nie nawiązujesz do mojego komentarza.
    Przejrzałem inne na innych portalach. Raczej nie są przychylne, choć oczywiście będziesz twierdził, że dostałeś sto entuzjastycznych :)
    A przecież to gniot i tyle i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie da.

    · Zgłoś · 11 miesięcy
  • Kamil Olszówka
    Ale to jest zaledwie wstęp do rzeczonej powieści... Nie można przecież oceniać całej powieści po samym tylko wstępie... A o marnotrawstwo papieru się nie martw, bo zużyję niezapisane resztki starych zeszytów A4 jeszcze z liceum i ze studiów!
    P.S.
    Opublikuj tutaj ten twój wiersz o ,,rozkosznych kuperkach" to zobaczymy jak zostanie przyjęty! Cha cha cha!

    · Zgłoś · 11 miesięcy