A na co komu streszczenie z tyłu jak zacznie czytać i wypieprzy to po dwóch stronach?
Spróbuj myśleć głową, a nie dupą.
Nie umiesz pisać i instrukcja odkurzacza jest bardziej intrygująca, niż ten gniot.
Wstęp do powieści to nie to samo co streszczenie jej fabuły... Krótkie streszczenie na tył okładki książki napiszę oczywiście tak by wypadło dużo bardziej intrygująco i zachęcająco!
Ty kompletnie nie rozumiesz o co chodzi.
Żaden miłośnik czegokolwiek, nie skusi się na lekturę po takim wstępie.
Wystarczy.
Daruję ci kompromitowanie się dalej.
Jednym z głównych magnesów przyciągających czytelnika do rzeczonej powieści ma być postawienie przeze mnie na jej łamach kontrowersyjnej tezy, że wprowadzenie do masowej produkcji naddźwiękowych bombowców nuklearnych Suchoj T-4 (Su-100) mogło być tym jednym kluczowym elementem, który pogrążyłby ekonomicznie i gospodarczo posowiecką Rosję! Bowiem ze względu na olbrzymie koszty produkcji, hangarowania, codziennego serwisowania i ciągłego utrzymywania w gotowości bojowej, okazałby się de facto niezwykle skuteczną bronią przeciwko... samym Rosjanom!
Zaś grupą docelową nie są egzaltowane dzieciaki z okresu miedzywojnia, lecz miłośnicy gatunku zwanego ,,Historia alternatywna".
Wstęp to jak buty do garnituru.
Albo się czytelnika zachęci do lektury, albo wystawisz się na pośmiewisko.
Tego się nie da czytać bez zażenowania.
Jakieś skrzyżowanie wikipedii z nawiedzonymi powiastkami dla egzaltowanych dzieciaków z okresu miedzywojnia.
Jesteś egzaltowanym, monotematycznym grafomanem.
Ale przecież oceniać powieść po samym tylko wstępie, to tak jakby oceniać książkę po okładce... Poczekaj aż ukończę pisać całą powieść i wtedy porozmawiamy...
Nie wiem co ma do rzeczy jakiś wiersz. Poza twoją próbą złośliwości (słabą i z dupy wziętą), wcale nie nawiązujesz do mojego komentarza.
Przejrzałem inne na innych portalach. Raczej nie są przychylne, choć oczywiście będziesz twierdził, że dostałeś sto entuzjastycznych :)
A przecież to gniot i tyle i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie da.
Ale to jest zaledwie wstęp do rzeczonej powieści... Nie można przecież oceniać całej powieści po samym tylko wstępie... A o marnotrawstwo papieru się nie martw, bo zużyję niezapisane resztki starych zeszytów A4 jeszcze z liceum i ze studiów!
P.S.
Opublikuj tutaj ten twój wiersz o ,,rozkosznych kuperkach" to zobaczymy jak zostanie przyjęty! Cha cha cha!
Zostań z tym dylematem.
Nikt normalny nie dotrwa do jakiegoś rozdziału.
Spróbuj myśleć głową, a nie dupą.
Nie umiesz pisać i instrukcja odkurzacza jest bardziej intrygująca, niż ten gniot.
Żaden miłośnik czegokolwiek, nie skusi się na lekturę po takim wstępie.
Wystarczy.
Daruję ci kompromitowanie się dalej.
Zaś grupą docelową nie są egzaltowane dzieciaki z okresu miedzywojnia, lecz miłośnicy gatunku zwanego ,,Historia alternatywna".
Albo się czytelnika zachęci do lektury, albo wystawisz się na pośmiewisko.
Tego się nie da czytać bez zażenowania.
Jakieś skrzyżowanie wikipedii z nawiedzonymi powiastkami dla egzaltowanych dzieciaków z okresu miedzywojnia.
Jesteś egzaltowanym, monotematycznym grafomanem.
Przejrzałem inne na innych portalach. Raczej nie są przychylne, choć oczywiście będziesz twierdził, że dostałeś sto entuzjastycznych :)
A przecież to gniot i tyle i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie da.
P.S.
Opublikuj tutaj ten twój wiersz o ,,rozkosznych kuperkach" to zobaczymy jak zostanie przyjęty! Cha cha cha!