Prostytutkę z lasu przy
drodze na Iłże
Wziął pan w chruśniaku
malin. Ten akurat byłże.
Wylazła podrapana,
Palant z tego Leśmiana -
Rzekła – lecz taki to się
jednym wierszem wyłże.
Prostytutkę z lasu przy
drodze na Iłże
Wziął pan w chruśniaku
malin. Ten akurat byłże.
Wylazła podrapana,
Palant z tego Leśmiana -
Rzekła – lecz taki to się
jednym wierszem wyłże.
"Ten akurat byłże." - tego akurat nie bardzo rozumiem
gdyby nie to, byłby świetny limeryk ;)
pozdrawiam
i długość pierwszego wersu różni się od drugiego i piątego :P