prochem jesteś..
starość ubrana w zmarszczki
białą głowę pochyla nie chce litości
w pokoju pełnym pamiątek
chwyta dzień
***
cień szalem otula ciało
piersi ogrzewa smuga światła
biel szarość kreska
piórkiem i węglem
poszukiwanie
miłość jawi się pragnieniem
toczącym jak kornik pień
drąży labirynty zdarzeń
skrywając Ariadny nić
ta pierwsza całkiem, całkiem.
Drugą zapisałabym tak : szal otula ciało/ ogrzewane smugą światła/ szarość tnie biel/ piórkiem i węglem/.
Trzecia, moim zdaniem najsłabsza, nie pasuje mi ten kornik w zestawieniu z miłością , a i zapis mało zgrabny. Ale mną się nie przejmuj......innym może się spodobać :))