nie chcę duszy ze skały
ani pancerza
pragnę być dobry i miły
słaby i nad wyraz wrażliwy
szanowni państwo
planeta ziemia
dom serc z kamienia
nie chcę duszy ze skały
ani pancerza
pragnę być dobry i miły
słaby i nad wyraz wrażliwy
szanowni państwo
planeta ziemia
dom serc z kamienia
Emil mnie się wydaje, że lichutko tym razem...
No dusza ze skały jak Cię mogę....
tarcza pancerza? tautologia taka niby
kolejne dwa aż nazbyt banalnie i słówko 'nadwyraz' mi nie pasuje. poza tym chyba się pisze oddzielnie
apostrofa z drugiej zapowiadała jakiegoś kopa, a tu oczywista oczywistość...mnie tam się 'turu turu' podobał:D
ja to w sumie mam dylemat, bo w gruncie rzeczy niby to jest słabe, pachnie oczywistością, ale z drugiej strony nie wiem czy taka odezwa mogłaby inaczej wyglądać. jasne - zastosować metafory i inne środki stylistyczne, które przemycą sens. to by było dobre, gdyby o przemycanie rzeczywiście chodziło. dla mnie to coś w stylu: współczesne kobiety wolą brutalów.
gdybym miała oceniać sam problem, to pewnie uznałabym tekst za dobry. jednak poezja to całość, kunszt słowa, a rym ziemia-kamienia o umiejętnym posługiwaniu się słowem nie świadczy.
ten "wiersz" jest o samotności w walce o samoistnienie. don't touch ^^
((-;