"Według bożego rozkazu kto za życia choć raz był w niebie tam po śmierci nie pójdzie od razu" A. Mickiewicz

misiajabuszko

Niech będzie pochwalony Stwórca Przedwieczny, na wieki, wieków.

Ja, udając skruszoną w duchu przychodzę do Księdza.

U spowiedzi ostatni raz byłam bardzo dawno temu… Zadaną pokutę odprawiłam z nawiązką, użerając się ze światem i życiem.

Zgrzeszyłam myślą, mową, uczynkiem, i zaniedbaniem.

                Zgrzeszyłam myślą… zastanawiając się nad podobieństwem Allacha i Buddy w porównaniu z Sziwą…

                Zgrzeszyłam mową.

Brudne słowa ściekały z moich ust, tworząc „tak”, zamiast „nie”, „prawie”, zamiast „wcale”.

Żałuję czynu i niskich pobudek, którymi się kierowałam.

Ale czy żal mój jest szczery, jeśli w konsekwencji uczyniłam ludzi szczęśliwszymi?

Nie czuję żalu, widząc uśmiech małej dziewczynki, której powiedziałam, że pisklak, którego przyniosła żebym go wyleczyła, odleciał.

Mimo, że prawdą jest, że po godzinie walki o jego kruche życie, zakopałam małe ciałko pod płaczącą wierzbą.

                Zgrzeszyłam uczynkiem.

Gdy palona od środka, żarem nie do ugaszenia, poddałam się mu. I byłam równa bogom, w akcie całopalenia.

Ale proszę Księdza nie cudzołożyłam. Łóżko było moje.

                Zgrzeszyłam zaniedbaniem.

Ale naprawdę, nie wiedziałam, że kaktusy trzeba podlewać częściej niż raz w miesiącu.

                Szczerze mówiąc, pamiętam więcej grzechów. Ale jeśli Księdzu nie będzie to przeszkadzać, zachowam je dla siebie. Serdecznie za nie przepraszam, mimo że nie żałuję. A co do rozgrzeszenia… to skoro Ksiądz nie chce mi go udzielić… trudno…

Pójdę osobiście na audiencję u Ojca.

Bynajmniej nie w dwa tysiące dwunastym….

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 3 głosy
misiajabuszko
misiajabuszko
Miniatura · 28 lipca 2010
anonim
  • misiajabuszko
    "Ksiądz" jako nawa własna występuje tu..... o końcówkę wszyscy się czepiają a właśnie taka miała być... nieskończona... ;)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    Nie rozumiem, dlaczego "Ksiądz" wielką literą pisany.
    Tekst jest całkiem ciekawy, moim zdaniem. Trochę przewrotny, trochę ironiczny. Końcówkę bym przemyślała, bo pozostawia wrażenie, jakbyś pomysłu na nią nie miała.

    · Zgłoś · 14 lat temu