żona opowiada

martha

przedwczoraj,

wczoraj, 

i dzisiaj 

uczyłam się oddychać marszowo

mężczyźni lubią wojskowy rygor

jutro

wreszcie odetchnę

kocham jego wyjazdowe delegacje

 

martha
martha
Miniatura · 7 sierpnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ja tak trochę od śmigła;

    "mężczyźni lubią wojskowy rygor"....................charakteropaci i psychopaci tak

    ..........................Mężczyźni bez zapędów "wojenkowych" - Nie

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    Dla mnie to niestety tylko stwierdzenie przez peelkę faktu....a nie wiersz.

    A tak w ogóle poznałam trochę wnętrze i potrzeby mężczyzny i nie uważam, że mają wojskowe zapędy rygorem pisane........często lubią być tą słabszą stroną :)...taką do przygarnięcia...otoczenia ramieniem. ...Ale to już tak na marginesie :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • martha
    Ślicznie dziękuję.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    hahaha:D Fantastyczna akcja:D Naprawdę:)

    To się nasz marszownik zdziwi jak wróci...albo się nie zdziwi- trudna sprawa. Rzeczywiście to troszkę za mało na dobry wiersz. Na przykład można by zrezygnować z tej wyliczanki na rzecz jednego wyrażenia w czasie przeszłym- po prostu- to sztucznie rozbudowuje tekst.

    "wyjazdowe delegacje" to dość niefortunne określenie.

    Ale pomysł Ci się udał:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • martha
    OK, dzięki.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    do usług:) To jest ciekawy materiał na wiersz- przemyśl to:)

    · Zgłoś · 14 lat