„Niech stanie się Krzyż!” - dokładnie w chwili, gdy Pan wypowiadał te słowa, Pani zakrzyknęła:
„Niechaj Kółko nastanie!”. Świat zwariował, zawiesił się i przekrzywił. Odtąd tylko grywa sam ze sobą w kółko i krzyżyk. „A mnie mówią, że jestem dziwny”. - Świat lubi rozmawiać podczas gry. Zawsze zaskakuje go odpowiedź przeciwnika. Dziś rzekł „A ja nie wiem, co mówią. Nie słucham.”. To był przyjemny wieczór kółka i krzyżyka. Ale Świat pamięta i wieczory krzyża w kółko, gdy odpowiedź brzmi „bo jesteś, popaprańcu!”. Wówczas musi uciekać przed długopisem, którym kreśli swoje dni, wieczory i poranki w kratę: raz, dwa, raz, dwa... Rad, że ma choć tę kartkę papieru. Zabiera ją i biegnie w kółko ze swoimi krzyżykami, przed długopisem ukrzyżowania biegnie. Najgorsze są jednak wieczory koła ukrzyżowanych. Wówczas słyszy „Mnie mówią, że jestem zły po prostu. Niedopasowany. Że nie powinno mnie być”. W te wieczory Świat zastanawia się, czy i na rękach, na kartce pulsujących żył, można by było zagrać. I czy długopis jest wystarczająco ostry. Mruczy bezwiednie, jak mantrę w takie wieczory: „A mnie mówią, że jestem dziwny. A czy to ja wydałem sprzeczne polecenia kształtującej się rzeczywistości gamet?...”.
"gdy Pan wypowiadał to słowa" - to?