boję się dosięgnąć
bo to mogą nie być gwiazdy
i nie wiem co wtedy
ale może boleć gdy ręce poparzy wstydem
jak tu potem wrócić
jak udać obojętną
a mówiła pani z polskiego -
proponuję ci kółko teatralne
boję się dosięgnąć
bo to mogą nie być gwiazdy
i nie wiem co wtedy
ale może boleć gdy ręce poparzy wstydem
jak tu potem wrócić
jak udać obojętną
a mówiła pani z polskiego -
proponuję ci kółko teatralne
Wiersz kojarzy mi się, ze świadomością - mam świadomość tego, co się dzieje, ale to tylko połowa sukcesu, bo co jeśli???>.....
Ogólnie podoba mi się.
Jasne że wiersz jest głębszy... To po prostu pierwsze skojarzenie (wbrew pozorom nie kpiące, choć jako facet to ja tylko "o jednym").
Przyznaję jednak tak poza wierszem, gdyby pisała to nastolatka byłyby brawa na stojąco. W przypadku kobiety dojrzałej oczekuję czegoś więcej niż tylko stylizacja nawet bardzo dobra...
Utwór dalej wzbudza niepokój (nie zatamowała go ironicznie smutna puenta) ale ... ;-)
popracuj trochę nad zakończeniem.