Sing-Sing

Iza Drzał

Sing - Sing nazywają go,

bo ma w oczach coś takiego, same zło,

nie hoduje zbóż, ma w kieszeniu nóż,

a ja nie wiem po co.

Sing - Sing pokochałam go,

popłynęłam jak za lordem aż na dno,

cały dzień by spał, nocą w karty grał,

a ja nie wiem o co.

No, czy ja nie jestem lepsza niż,

cała reszta pań, cały babski wyż,

gdy mnie widzisz, czemu wołasz SOS,

na mój widok SOS, SOS.

Sing - Sing ma koleżków trzech,

takich spotkać na ulicy to jest pech,

zbyt nerwowi są, grzeszą kiedy śpią,

a ja nie wiem po co.

Sing - Sing czasem prosi mnie,

bym schowała to czy tamto gdzieś na dnie,

wezmę grosz czy dwa, on pretensje ma,

a ja nie wiem o co.

No, czy ja nie jestem lepsza niż...

Sing - Sing nagle w oczach schudł,

i wyczuwam w jego głosie jakiś chłód,

słabo w karty gra, może kogoś ma,

a ja nie wiem po co.

Sing - Sing skowroneczku mój,

gdzie się podział nienaganny urok twój,

co też ci się śni, o co chodzi ci,

powiedz, powiedz o co.

No, czy ja nie jestem lepsza niż...

Iza Drzał
Iza Drzał
Opowiadanie · 2 lipca 2007
anonim
  • sick
    czasem pojawiają się piosenki dodawane do działu prozy... nie wiem czy przez pomyłkę czy celowo...
    odrzucam automatycznie...
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 17 lat