Nie umiem gwizdać. Mam 23 lata, kończę studia i nie potrafię gwizdać. Układam usta w "dzióbek" wydmuchując powietrze i nie wydaję z siebie żadnego pożądanego dźwięku który mógłby chociaż minimalnie przypominać gwizd. Ale to nie wszystko..mało tego jestem przy tej czynności cała popluta ( tak jak i ludzie mi towarzyszący)
Tak więc mam 23 lata i za cholerę nie zagwiżdże. NIe narysuje jeszcze nic co mogłoby uchodzić za estetyczne ( tego talentu również mi poskąpiono) nie wydam z siebie czystego dźwięku, nie przepłynę więcej niż 10 metrów bez podtopienia się i nie zjadę na nartach, desce ( czy obojętnie na czym) nawet z najmniejszej górki nie łamiąc sobie nóg.
Mam 23 lata i zielonego pojęcia jak się zabrać do pisania pracy magisterskiej...za bardzo nie wiem również co zrobić żeby nadrobić braki w szkole, oraz gdzie znaleźć kogoś kto mnie nauczy systematyczności.
Starzeję się i z wiekiem robię się coraz bardziej dziecinna...Mam 23 lata i gubię swoje ideały...
Kończę studia i boję się ich skończyć!
Mam 23 lata i nadal nie potrafię gwizdać!!!!Ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy- nie jestem do końca taka beznadziejna, jest przecież wiele rzeczy w zanadrzu w których jestem doskonała.
Doskonale wyprowadzam ludzi z równowagi- WSZYSTKICH ludzi, mało tego robię to w rekordowym czasie...Jestem mistrzynią w kłamaniu, kombinowaniu i ogólnym wpadaniu w kłopoty.
Sprawdzam się jeszcze w irytowaniu, upijaniu i całkowitym obijaniu...
Mam 23 lata i bardzo się boję, że aż tyle ich mam. Każą mi wejść w dorosłe życie w które ja nie chcę jeszcze wejść...nie umiem jeszcze gwizdać!!!
A przecież każdy dorosły umie, prawda????????
Paulina
To już jesteś przygotowana. Potrafisz kłamać, kombinować, irytować, upijać się...To już jesteś przygotowana do życia „dorosłego". Masz najpotrzebniejsze i pierwsze i umiejętności by przeżyć „życie".
Faktycznie jesteś stara i masz zmarnowane życie, jesteś właściwie beznadziejna w tym użalaniu się, skomleniu o litość, błagalnym wznoszeniu rąk do rodziców by jeszcze chwilę cię tulili.
Nie nauczysz się systematyczności bo taka nie jesteś. Nie jest to twoją naturą! Nie gwałć praw natury!!! Twoją naturą jest nieprzygotowanie. I zostań taką. Chodzenie po linie i zawrót głowy.
Powinnaś jedno zrobić. Zostawić wszystkich! I zamknąć się w pokoju i pisać tylko pracę magisterską. Ale do tego trzeba odwagi. Masz odwagę tchórzu? Czy do tego że jesteś potrzebujesz innych? Przecież istniejesz bez nich! Czy potrafisz być sama? musisz tego się nauczyć. Nauczyć żyć sama ze sobą.
Całe życie podróżujemy z bagażami. Jest nam ciężko. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałaś się? Może by tak zatrzymać się na chwile i spróbować zostawić bagaże? Zobaczysz czy można iść dalej bez nich...
Nie potrafię gwizdać
Mam 28 lat
Cyprian
Przypomnij sobie o przydarzyło się Zorbie.
...Któregoś słonecznego poranka szedł Zorba skrajem lasu. Nagle zobaczył na drzewie kokon z poczwarką. Zauważył że kokon jest częściowo pęknięty. Postanowił więc pomóc poczwarce wyjść z gniazda. Zaczął dmuchać a ciepłe jego powietrze zaczęło ogrzewać kokon. Wkrótce z gniazda wyszedł motyl piękny. Ale tu doszło do katastrofy!. Motyl był zdeformowany, kaleki. Jego skrzydła bowiem nie zdążyły się rozwinąć w pełni w kokonie. Motyl nie mógł odlecieć. Przerażony Zorba uciekł płacząc. O tak moja droga! Nie można! Nie można gwałcić praw natury. Wszystko ma swój czas. Największym grzechem człowieka jest to, że jest niecierpliwy!...
trochę blogowe, trochę jak AA, ale mi się tak podoba.
Marcin, 24 lata
Umiem gwizdać, nie jestem dorosły.
Mam dwa razy więcej lat od Was a wcale nie czuję się staro.
Trochę optymizmu, bo piszecie (w tym wieku) jak zgęziali staruszkowie. :)
Największym grzechem człowieka jest to, że go nie wyskrobali za wczasu. Byłby święty spokój i zawracałby dupy innym egzytencjalnymi problemami...
(które za trzy miesiące samej autorce wydają się śmieszne)
Znam jednego takiego, który pisze prace magisterskie (na każdy temat) siedząc w wannie. Chcesz numer?