Najstarszy zawód świata (trzy)

Michał Domagalski

 

Czwartek. Jak nazwa wskazuje – a przecież nazwom lubimy wierzyć – czwartek powienien być dniem czwartym. Tak niestety nie stało się w naszym przypadku. Konkretniej w przypadku historii dotyczącej burzy medialnej związanej z najstarszym zawodem świata. To zdarzenie okazało się w dziedzinie odliczania dni swoistym wyjątkiem od reguły. Kto wie, czy w konsekwencji nie zrewolucjonizuje dotychczasowego systemu nadawania nazw. I żeby na dniach się skończyło.

Wróćmy jednak do reporterskich obowiązków: Czwartek jest dniem trzecim.

Obrady Komisji Specjalnie Specjalnej trwają. Dzisiaj ustalono co następuje: Nasze – podjęte dla udoskonalenia wspólnej gospodarki – zadanie jest trudne i wymagające poświęceń. Życzylibyśmy więc sobie, aby nasza – elementarna i niezbędna – praca została należycie potraktowana. Póki co wystarczy nam żywność i odpowiednie warunki noclegowe.

Zebrani wiedząc, że bez ustaleń Komisji nic nie ruszy, przystąpili do zaopatrzenia odpowiednich organów w odpowiednie produkty. Aby prospołeczna akcja zakrojona na taką skalę mogła odbyć się prawidłowo, należało wyznaczyć osobę mogącą unieś ciężar dowodzenia tą misją. Metodą losowania wybrano ślusarza. W uzasadnieniu czytamy: Nie zna się na żywności, więc nie będzie oszukiwał.

Kiedy zapadał zmierzch, jego zakład jeszcze rozświetlały iskry. Konstruował właśnie spełniający wymagane warunki wózek do transportu produktów przede wszystkim spożywczych. Był w końcu osobą odpowiedzialną.

Michał Domagalski
Michał Domagalski
Opowiadanie · 31 marca 2008
anonim
  • ataraksja
    Ouu! pospieszyłes się :/
    Celownik l.mn. `nazwą` - końcówka -om (nazwom),
    przedobrzyłeś z interpunkcją - groch z kapustą: `na czele –, lata, wieki, bogi.`
    `Kiedy zapadał zmierz` - ktoś był głodny i zjadł 'ch" w końcówce.
    Popraw, bo patrzeć... hadko!

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    nie ma tej błyskotliwości jaka przenikała dwie poprzednie części. niedosyt..

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Dokonałem pewnych, znaczących zmian.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Michał, w następnym odcinku więcej tej lekkości, która cechowała pierwsze dwa. Tu jest krótko, ale i tak przegadałeś. Zupełnie jak na wiecu wyborczym...
    Kropek? Ty się wypowiedz moja Kanclerska Mość ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • .
    Idzie na pierwszą stronę, ale faktycznie gdzieś zapodziała się lekkość i błyskotliwość...
    Czyżby zmęczenie materiału? ;)

    · Zgłoś · 16 lat