Nie. Nie jesteśmy małżeństwem.
Co dziesiąty żonaty mężczyzna okazuje się kutasem. Co dziesiąty w Polsce. Pieprzony patriotyzm z dolnej półki. Informacje poparte danymi liczbowymi wydają się być bardziej wiarygodne. Są?
Nigdy nie będziemy małżeństwem.
Bezprzewodowy czajnik, z filtrem double action, przemiłym dźwiękiem oznajmił, że woda jest zagotowana. Słońce rzucało blady promień na kuchenny stół przypieczętowany obecnością genetycznie zmodyfikowanych jabłek i filiżanki z kawą rozpuszczalną. Zagrożone gatunki porannych myśli zwisały beztrosko z parapetu, czekając na wyginięcie. Ten idylliczny obrazek zaburzał tylko mężczyzna lawirujący między cynizmem a kuchenką.
Szlag by to trafił.
Podwinięte rękawy grafitowej koszuli ukazywały lekko umięśnione przedramiona. Mocno zarysowaną szczękę pokrywał trzydniowy zarost. Powoli podniósł do ust filiżankę z kawą. Gorzka. Bez mleka.
Nie byliśmy małżeństwem w tamten piątek.
Z salonu dobiegał dźwięk włączonego od rana telewizora. Przesłodzone ptaki przeszkadzały niebu w granatowej eudajmonii. Utrata ostrości.
Tańczę z gwiazdami. Śpię z gwiazdami, śpiewam. Rzygam z gwiazdami. Na lodzie. Gwiazdami...Nie o tym przecież myślałem.
Otworzył wieko laptopa i zaczął przeglądać niedokończone projekty. Czekały na dopracowanie od kilku wieków. Szybko minęło. Skończy następnym razem. Z przyzwyczajenia otworzył pocztę. Tę prywatną. Służbowa dawno przestała go interesować.
Skrzynka odbiorcza. Pusta.
I ślubuję ci...
Czy naprawdę u wszystkich musi być tak samo?
Jesteś świetną obserwatorką... :)
no ale już się powtarzam, czekam,..