Literatura

Psychicznie Głowa Chora. (opowiadanie)

graf.man

Chora Głowa Psychicznie. Psychicznie Chora Głowa. Głowa Chora Psychicznie. einzcihcysP arohC awołG poprawione.

 

Mówiłaś mi i chciałaś, żebym wierzył. Że z gwiazd jesteśmy, a na pewno Ty i Ja, bo jak sobie patrzysz jak świecimy razem to wiesz, że musimy być z gwiazd.

Dla mnie..

Powiem! Dla mnie to było jakby kolcami kłucie.

Kłułaś mnie tym kolcem.

Permanentnie.

 

Różyczką kazałaś się nazywać. Gwiazdeczką.

I wiesz co kochałem. Ale nie mogłem mówić kocham, bo gwiazd się nie kocha, Gwiazdy się podziwia.

Tak mówiłaś.

 

Jestem strasznie naiwny i Ty o tym wiedziałaś. Wiedziałaś, że ja bym chciał być tą Gwiazdą, którą ktoś mógłby podziwiać. Brakowało mi podziwu i prosiłem ciebie, żebyś kiedyś zechciała mi powiedzieć, że jestem dla Ciebie ważny. Chciałem być dla ciebie kimś ważnym, kimkolwiek, ale ważnym.

Mogłaś mówić do mnie wszystko.

I mówiłaś śmiało, wykorzystując mój dar słuchania. A ja Ciebie podobno nie słuchałem.

 

Słuchałem ciebie przez palce, wolałem twoje jadowite słowa przepuszczać przez sieci.

Marzyłem o filtrze na Twoje słowa. Nie mogłem słuchać tych twoich genialnych przemów, które podobno były mądre.

 

Podobno dla mnie za mądre.

 

A

Z

Moich

Ust

Tylko

Bełkot

Się

Sączył

 

I śmiałaś się ze mnie, że zjadam głoski, że mówię za szybko i nie otwieram ust do końca, że śmiem w TWOIM WIELCE WYSUBLIMOWANYM TOWARZYSTWIE wierzyć w boskość Boga.

 

Śmiałaś się, że jestem młody, a młodym reformistą jestem.

Byłaś stara i wyznawałaś rewolucję i rewolucję przeżywałem z tobą każdego dnia.

Dzień w dzień nową rewolucję we mnie próbowałaś przeprowadzić. Męczyłem się, o to nie spytałaś, kiedy powiedziałaś, że się ze mną męczysz, że jestem kapeluszem, który ciebie zamyka, nie pozwala iść dalej i ciąży.

 

Wiesz co?

 

MOJETYKOCHANIE?

 

przeprosiłem ciebie, a potem i siebie przeprosiłem.

 

Ze łzami jesień się zaczyna.

Uwielbiałem zapach twojego mieszkania.

Pachniało werniksem, farbami, dym papierosów unosił się w całym mieszkaniu, hebanowa, ciężka szafa stała, zakurzona książkami, które podziwiałem.

Podziwiałem, że tyle przeczytałaś i zabierałem jedną książkę dziennie i ją całowałem.

ty trzymałaś ją wcześniej.

A Ja kochałem tę książkę, za twoje dłonie, które kochałem.

kochałem jak całą ciebie.

Obserwowałem, jak naga, cała w farbach krzątasz się po tym twoim ciemnym mieszkaniu.

Ucząc mnie.

Tłumacząc.

Wyjaśniając.

Mówiąc.

I wiesz co.

I łza mi spływa po prostu.

Taka jedna łza, jakbym to nie ja płakał, ale ktoś i ona spływa. I leci. Oddala się w inny przestrzenioczas. Ucieka, jak te zapachy i twoje piękne ciało, które chciałem mieć każdego dnia dla siebie tylko. Ta łza, spływa, gdy za oknem słońce już świeci i październik minął, dawno minął. Dym z ust moich wylatuje i unosi tę łzę z oka w stronę niewiadomą, dla Gwiazd.

Bo ta łza deszczowa płynie, gdzieś, w dal daleką i znika, by zniknąć i już mi do oka nie wpaść z powrotem.

Bo nie chcę by wrócił strach i smutek deszczowy.

Ja byłem nagi i niewinny stojący przed tobą, stałem ja,

Nagi I Niewinny.

 


wyśmienity 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
tajemnica
tajemnica 28 kwietnia 2008, 00:29
Kułaś mnie tym kolcem. - kłułaś
Ale nie mogłem mówić kocham, bo gwiazd się nie kocha, Gwiazdy się podziwia. - niekonsekwentnie piszesz raz gwiazda z małej, raz z dużej litery, popraw sobie tak, jak uważasz tylko żeby obie gwiazdy były tak samo ;)
wolałem twoja jadowite słowa przepuszczać przez sieci. - twoje
Nie mogłem słuchać tych twoich genialnych przemów, które podobno było mądre. - były
Śmiałaś się, że jestem młody, a młodym reformistą. - tutaj jakbyś zjadł jakieś słowo?
przeprosiłem cię, a potem i się przeprosiłem. - lepiej brzmiałoby siebie przeprosiłem
przestrzenioczas. - proponowałabym kursywą ;

Tekst jak jeden wielki wyrzut. Napisany w stylu, który już sobie nazwałam "graf.manówką" ;))
Podoba mi się, już późno i jestem lekko otępiała ;p ale myślę, że więcej błędów nie ma. :)
Jak poprawisz daj znać ;)
Trzyczternascie
Trzyczternascie 28 kwietnia 2008, 00:53
to jest talent
graf.man 28 kwietnia 2008, 08:53
a tak strasznie chciałbym zaskoczyć.

przez pół utworu wszystko co piszę o niej jest raz małą a raz wielką, jakby podmiot liryczny(peel) nie mógł się zdecydować"szacunek, czy brak szacunku- oto jest pytanie". i w połowie swoich rozważań peel już wie. małą!
to było takie rozważanie.
jest stała emocja. ale muszę powiedzieć, że pisząc o tej jednej łezce aż mi się w oku łza zakręciła.
Marek talent to ja widzę jedynie w Twoich tekstach.
tajemnica
tajemnica 28 kwietnia 2008, 09:05
Talent to ja widzę w obydwu Was panowie :)

Jeśli takie jest zamierzenie z tą małą literą to hmm pozostaje mi przytaknąć, bo fajny pomysł.
O tej łezce czytając... zrobiło mi się żal bohatera, no... :)

PS. Zaskoczysz jak napiszesz coś w stylu:
Byłem smutny, świat jest do niczego... Ona mnie nie kocha... pójdę i skoczę z mostu... Życie jest pasmem nieszczęść... itp. :D
szklanka
szklanka 28 kwietnia 2008, 10:07
mnie też się zakręciła podczas czytania. ten chaos i niezdecydowanie potęgują wrażenia.i zakończenie..bardzo zapada w pamięć.
ataraksja
ataraksja 29 kwietnia 2008, 09:58
` o to się nie spytałaś, ` - wywal się (nie siebie pytała, ale jego).
tekst trochę jak z Małego Księcia, który beznadziejnie kocha Różę, a trochę jak psychodelicznej opowiastki Gustawa z IV cz. Dziadów (ja to mam zboczenia - nie?) o pięknej lecz wietrznej kochance...
podoba się także.
nawet dałabym wyróżnienie. co Ty na to tajemna?
graf.man 29 kwietnia 2008, 10:07
a jak mogę teraz zmienić coś w tekście, pytam się bo nie pojawia mi się ikonka "zmień tekst".
to wkurzysz się na pewno(wybacz, że przeszedłem na per "ty") gdy wrzucę utwór, a wrzucę jak uznam, że jest dopracowany, który napisałem na lekcji polskiego:)
ataraksja
ataraksja 29 kwietnia 2008, 10:23
i dobrze. lekcja polskiego musiała być wyjątkowo inspirująca ;p
sama Ci poprawię. wystarczy tylko poprosić ;)
od tego są także opiekunowie.
graf.man 29 kwietnia 2008, 10:25
aha..w takim razie poproszę.

zamiast "się nie spytałaś", po prostu "o to mnie nie spytałaś".
ataraksja
ataraksja 29 kwietnia 2008, 10:27
:) ;)
tajemnica
tajemnica 29 kwietnia 2008, 11:00
w takim razie wyróżnienie jak najbardziej :))
graf.man 29 kwietnia 2008, 19:54
jestem niesamowicie podbudowany tymi "wyróżnieniami" aż mi do głowy wpadła taka dzika myśl, czyby może sobie na laurach nie spocząć:P
tajemnica
tajemnica 29 kwietnia 2008, 20:17
uuuu odpada...
Teraz nie możesz napisać gorzej niż teksty z gwiazdką :D
I jeszcze prosimy... prosimy o jeszcze...! :)))
Trzyczternascie
Trzyczternascie 29 kwietnia 2008, 23:03
michał ma talent, ja nie
ataraksja
ataraksja 29 kwietnia 2008, 23:07
3.14 - Ty się krygujesz? ;p No coś podobnego! :D
Said Muslim
Said Muslim 30 kwietnia 2008, 01:41
Dziady zdecydowanie.
Trzyczternascie
Trzyczternascie 30 kwietnia 2008, 14:44
no, zdarza mi się:p
przysłano: 27 kwietnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca