Małe serduszko biło nieustannie niby pompa przetaczając krew do ciała niewiele większego konika. Przyśpieszyło.Skoczył. Silne nogi odbiły się od twardej, spieczonej słońcem gleby. Długie na siedem centymetrów intensywnie zielone, zamaskowane stworzenie wzbiło się w powietrze. To były chwile szczęścia. Te kilka sekund z dala od wszystkich wrogów,z dala od ciągłego strachu o własne życie towarzyszącego mu od momentu narodzin dawało konikowi szczęście. Pozornie prymitywne stworzenie w chwili skoku chwaliło Boga. Dziękowało Mu za życie. Dziękowało Mu za te kilka sekund szczęścia.
A Bóg wiedział, że to jest dobre.
I ona wiedziała.
Ona to czuła. Zazdrościła konikowi tej prostoty. Zazdrościła mu sił do codziennej walki z rzeczywistością – walki o przetrwanie. Zazdrościła mu tego szczęścia.
Wszystko, co robił konik w swoim życiu było dobre. Było i będzie. I ona o tym wiedziała. Wiedziała, że nie ważne jest to czy życie konika było długie, czy potrwa jeszcze kilka sekund, czy może całe lata. Ono zawsze będzie dobre.
Dobre – wyzwolone od wszelkiego zła. To życie będzie zabijało, żeby przetrwać. I to będzie dobre. To życie nie zniszczy drugiego, podobnego sobie dla satysfakcji, dla zademonstrowania siły,jaką posiada. Zrobi to tylko, jeśli będzie musiało. Tylko w ostateczności.
Tego właśnie zazdrościła konikowi. Ona tak nie umiała. Chciała dziękować Bogu za każdą chwilę szczęścia,za każdy przeżyty dzień. Chciała dziękować Bogu za życie. Dobre czy złe –chciała.
Nie umiała.
Tego właśnie zazdrościła konikowi. Ona tak nie umiała. Chciała nieść dobro. Chciała nieść miłość. Nauczyć się, jak nie zabijać bez potrzeby. Nauczyć się, jak nie zabijać dla przyjemności. Chciała umieć kochać i wierzyć. Wierzyć w szczęście. Wierzyć w miłość… wierzyć w Boga. Chciała umieć żyć. Chciała umieć żyć dobrze
Nie umiała.
Jedyne, co jej zostało – myślała,to usiąść i obserwować. Usiąść i przyglądać się lepszemu życiu. Czystemu,dobremu życiu, którego często tak zazdrościła…
I wreszczie - czy lot konika polnego rzeczywiście trwa aż kilka sekund?
wtedy nie musimy niczego nikomu zazdrościć
nawet... konikowi polnemu ;)