Miłość spływa rynsztokiem, wybucha w burdelach, plącze się po szarych i niebezpiecznych uliczkach starego miasta. W tanich, starych knajpach przesiaduje z porzuconymi kobietami, starymi kurwami, wysłuchuje lamentów samotnych mężczyzn. Miłości nie spotkasz na ulicy, nie wyczytasz między wersami. Miłość nie szumi w drzewach. O miłości nic nie słychać. Miłość jest poza. Jak wszystko, co nas spotyka. Głos Amandy Palmar rozsadza moją głowę.To wszystko dzieje się naprawdę. To wszystko nie jest bańką mydlaną. Nie obierzesz z niej skórki jak z pomarańczy.
kurcze, mówisz, że tak ciężko spotkać miłość? wystarczy to przeczytać, a człowiek od razu czuje się zbombardowany.