List od Pana Boga

Tomasz Szczech

Przyjacielu,

 

Czy myślisz, że jestem starym, schorowanym, dobrotliwym dziadem, z którego można drwić, bo on nawet nie rozumie twojej ciętej ironii?

Czy myślisz, że kiedy wrzucam kogoś do piekła, to mam ten głupkowaty wyraz twarzy z przeznaczonych dla dzieci kreskówek o Jezusie?

Co ty w ogóle wiesz o zabijaniu i wrzucaniu do piekła?

To prawda, jesteś jednym z moich stworzeń. Ale stanowczo przesadzasz myśląc, że jesteś moim dzieckiem. Znam moje dzieci, i zapewniam cię, że na razie do nich nie należysz.

Dużo ostatnio mówisz o Biblii i jej znaczeniu. Twoje zdolności do interpretacji tej Księgi mnie nie porażają. A tak na marginesie - Kto ci pozwolił ją cytować? Kto cię upoważnił do jej interpretacji?

Sam sobie pozwoliłeś. Rozumiem.

Zdradzę ci sekret. Nie lubię tępych, aroganckich chamów, którzy plują na mnie jadem, aby zrobić wrażenie na swoich kolesiach. Myślą, że jestem za miękki, żeby cokolwiek im zrobić. Jeżeli naprawdę chcesz poznać odpowiedź na dręczące cię pytania, to ich nie naśladuj. W przeciwnym razie otrzymasz ode mnie to, co oni.

Do niczego cię nie zmuszam. Ale jeżeli naprawdę zależy ci na tym, co chcę ci dać, to trochę się wysil. Jeśli nie, to zawsze możesz iść do diabła. On rzeczywiście nie jest taki straszny, jak go malują.


To Ja jestem straszny.

 

Bóg

Tomasz Szczech
Tomasz Szczech
Opowiadanie · 16 września 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    czasami cholernie trudno o wysiłek...no,ale co Ty na to drogi Boże by się tak dobrać do skóry Paris na ten przykład Hilton,ale tak dobrać porządnie -z benzyną i ogniem.ja wiem,boże ,jestem prózniak cholerny i paranoik ,i nerwus,ale mam dziwne wrażenie ,że i bękartem czasem bywam więc do cholery daj mi cień szansy ,chyba ,że to już jest piekło.W takim razie ciut się spóźniłeś z tym listem.
    Wiesz,myślę,że jesteś wszędzie ,także i we mnie ,a skoro bywam słaby,zniechęcony,znużony i wkurwiony i najchętniej przebywam w domu to chcesz czy nie ,ale jestem Twym dzieckiem.Ale co na to kapłani?Niech sczezną.Podpisano:szatan.;)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ps.no dobra-czasem lubię i w chmurach,ale to już insza inszość.A Ty?Może byś tak ruszył dupę zza swych chmureczek,co?Bo gorąco tu jak w piekle .Ale ja myślę,że Ty już tu Jesteś więc to my musimy zakazać rękawy.Żeby tak własnym dzieciom kazać robić na trzy zmiany.I pamiętaj-gdy mnie kopiesz to ściągaj glany,mam jeszcze trochę uczucia dla własnej dupy;)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kuba Nowakowski
    momentami nad wyraz prawdziwe

    · Zgłoś · 15 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Wyślij to ojcu dyrektorowi:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Tomasz Szczech
    Sprostowanie:
    Publicznie przepraszam Cię, Panie Boże, za nadużycie Twego imienia w powyższym nieautoryzowanym tekście.
    Przepraszam, że przedstawiłem Ciebie jako złośliwego dziada, który stoi i patrzy, jak się ludzie męczą, zachęcając ich, "żeby się trochę wysilili".
    Do wszystkich innych: nie traktujcie tego w kategoriach proroctwa. A jeśli już, to uznajcie to za proroctwo niskiej jakości. Bóg naprawdę by tego nie napisał.

    · Zgłoś · 15 lat